REKLAMA
Silesia Flesz najnowsze informacje

Inne miasta kończą, Chorzów zaczyna. Rusza sezon rowerowy w mieście WIDEO

W Chorzowie rozpoczyna się sezon rowerowy. Czemu tak późno? Bo był problem z rozstrzygnięciem przetargu na obsługę systemu rowerów miejskich. Ostatecznie Chorzów uruchomił wypożyczalnie 1 września. Miasto przypomina, że, kiedy po raz pierwszy rowery z nazwą Kajteroz pojawiły się na ulicach, również była to już końcówka sezonu.

 

– Sezon zaczął się w październiku. Wtedy przyjechały do nas pierwsze rowery po przetargu i wtedy też rowery miejskie w Chorzowie, to były jedne z pierwszych tutaj, na Śląsku, ruszyły – mówi Marcin Michalik, zastępca prezydenta Chorzowa.

Niezależnie od tego, jak było w poprzednich sezonach, ten zaczął się z dużym poślizgiem i szybko się zakończy. Miasto chwali się, że rowery są inne, lepsze, bo IV generacji. Nie musi być przymocowany do stacji. Wystarczy zatwierdzić wypożyczenie, a blokada tylnego koła sama się schowa. Poza tym są wyposażone w system GPS, dzięki temu można je łatwo zlokalizować. Jest tylko jeden problem. Roweru wypożyczonego w Chorzowie nie zwrócimy w innym mieście i na odwrót. To duży minus.

– W momencie, kiedy pojawiła się możliwość wypożyczania rowerów w jednym mieście i oddawania go w sąsiednim bądź nawet dalej. Zauważyliśmy wtedy wzrost liczby wypożyczeń i wzrost liczby osób, które były zapisane do naszego systemu, bo trzeba zaakceptować regulamin każdego, poszczególnego miasta. Uważamy, że to rozwiązanie się sprawdziło – mówi Michał Mendala, UM Katowice.

Teraz już się nie sprawdzi. W sąsiednich miastach też są rowery firmy Nextbike, ale to sprzęt niższej generacji. Systemy wypożyczalni będą zintegrowane, ale z wyłączeniem Chorzowa. Szkoda, bo w poprzednich latach najwięcej użytkowników jeździło właśnie na trasie Katowice-Chorzów.

– Nasze rowery będą jeździły po Chorzowie, ale będzie można również wyjechać do Katowic czy Świętochłowic i tym rowerem wrócić. Będzie tam można go zostawić, ale następnie tym samym rowerem wrócić tego samego dnia – wyjaśnia Michalik.

Jednak być może w przyszłości te chorzowskie rowery będą o krok do przodu przed pozostałymi przy tworzeniu roweru metropolitalnego. Górnośląsko-Zagłębiowska Metropolia pracuje już od dłuższego czasu nad wspólnym systemem dla wszystkich gmin składający się z 8 tys. jednośladów.

– Jesteśmy na etapie dialogu konkurencyjnego. To jest jedna z form zamówień publicznych. Cała ta procedura zakończy się złożeniem ofert przez firmy, które biorą udział w tym postępowaniu. We wrześniu odbędzie  kolejna runda rozmów. Pracujemy nad tym, żeby rower metropolitalny został uruchomiony w przyszłym roku – mówi Kamila Rożnowska, Górnośląsko-Zagłębiowska Metropolia.

W Katowicach ten sezon ma być rekordowy pod względem liczby wypożyczeń. W Chorzowie może paść inny rekord – najkrótszego sezonu rowerowego. System Kajteroz będzie działać najpóźniej do końca listopada. Jednak niewykluczone, że rowery znikną z ulic jeszcze szybciej.

ZOBACZ MATERIAŁ SILESIA FLESZ

 

Łukasz Kądziołka

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button