REKLAMA
KategoriePogodaSilesia Flesz najnowsze informacje

GOPR 2 razy ratował tego samego turystę na Babiej Górze

GOPR na Babiej Górze. W jeden weekend w Babiogórskim Parku Narodowym goprowcy interweniowali aż cztery razy. Dwa razy ratowali tego samego turystę.

Mimo wielu apeli, ostrzeżeń i złych warunków pogodowych nie brakowało turystów, którzy postanowili ruszyć do Babiogórskiego Parku Narodowego. GOPR-owcy mieli ręce pełne roboty. W dwa dni interweniowali cztery razy.

W sobotę 4 lutego 2023, o godzinie 18:30 – kolejne zgłoszenie. GOPR Beskidy zostało poinformowane o dwóch mężczyznach, którzy idą czarnym szlakiem z Zawoi Podryzowana do schroniska PTTK na Markowych Szczawinach. Po wielogodzinnej wyprawie nie mieli już sił iść dalej i stanęli w rejonie Polany Kaczmarczykowej. Na pomoc ruszyło dwóch ratowników.

– W związku ze znaczną grubością pokrywy śnieżnej, podjęto decyzję o wezwaniu wsparcia i sprowadzeniu ratowanych z powrotem do Zawoi Podryzowanej. W działaniach, które zakończono o godz. 23:30 wzięło udział 11 ratowników Sekcji Babiogórskiej Grupy Beskidzkiej GOPR – informuje GOPR. GOPR-owcy podkreślają też, że turyści w góry wyszli o godzinie 10, ratownicy sprowadzili ich na dół o 22:30. A latem przejście tego szlaku zajmuje około 2 godzin.

Dzień później, w niedzielę 5 lutego, ratownicy musieli pomóc dwóm turystom, którzy chcieli zdobyć Diablak.

– W wyniku wielogodzinnej wędrówki w skrajnie trudnych warunkach zabrakło im sił na zejście, a w ich telefonach rozładowały się baterie – byli zmuszeni przetrwać noc w wykopanej przez siebie jamie śnieżnej – informuje GOPR. Rano byli bardzo wychłodzeni, jeden z nich miał odmrożenia dłoni.

Kolejne wezwanie było o godzinie 16:30. Dotyczyło starszego turysty, który zgubił się w rejonie kopuły szczytowej Babiej Góry. Ratownicy nie kryli swojego zdziwienia, gdy okazało się, że poszkodowany jest tą samą osobą, którą ratowali w czwartek w rejonie Hali Krupowej. To 72-letni turysta.

Trzecia interwencja w niedzielę miała miejsce około godziny 17:50. Dotyczyła dwóch osób, które zgubiły się podczas zejścia pomiędzy Gówniakiem a Kępą. – Ich telefony były na wyczerpaniu, a powerbank zaginął w śniegu – informuje GOPR.

GOPR w Beskidach

Trudna akcja GOPR w Beskidach. Wszystko przez koszmarne warunki

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button