Jak do tego doszło? Tajemnicza śmierć mężczyzny w Żorach. Ktoś go zadźgał?
Informację o zdarzeniu policjanci otrzymali od dyspozytora pogotowia ratunkowego, który w piątek (15.07) ok. 15.00 zadzwonił do oficera dyżurnego i poinformował, że wysłał zespół ratownictwa do mężczyzny z raną kłutą klatki piersiowej. Mundurowi błyskawicznie udali się do mieszkania na osiedlu Sikorskiego, gdzie niemalże jednocześnie pojawili się ratownicy wraz z lekarzem. W przedpokoju zastali leżącego, nieprzytomnego człowieka z raną klatki piersiowej. Niestety, pomimo natychmiastowej reanimacji 39-letni mężczyzna zmarł.
Do mieszkania skierowana została ekipa dochodzeniowo-śledcza wraz z biegłym lekarzem patologiem oraz prokurator, którzy przejęli miejsce zdarzenia. W związku ze śmiercią 39-latka zatrzymano jego 61-letniego ojca i 31-letniego brata. Przez cały weekend śledczy przesłuchiwali świadków i wykonali szereg innych czynności. Prokurator zlecił także przeprowadzenie sekcji zwłok mężczyzny.
Zebrany do tej pory materiał dowodowy nie pozwolił na przedstawienie komukolwiek zarzutów, jednak prokurator wszczął śledztwo w sprawie nieumyślnego spowodowania śmierci. Obaj zatrzymani zostali, zgodnie z jego decyzją, zwolnieni do domu. O bliższych okolicznościach zdarzenia będzie można mówić z pewnością dopiero po wynikach zarządzonej sekcji zwłok, wydaniu opinii przez biegłych i wykonaniu pozostałych, niezbędnych czynności w ramach prowadzonego śledztwa.