Przejechać Polskę autem i nie zbankrutować. Oto najdroższe i całkiem darmowe autostrady
Nic tak nie złości kierowców, jak podwyżki. Od lipca 2022 wyższe stawki za przejazd będą na A4 Katowice – Kraków. A inne drogi? Ile się płaci za przejazd, które autostrady w Polsce są darmowe, a która jest najdroższa? Poznaj opłaty za autostrady.
-To jest dramat! Jak tylko mogę, unikam tej autostrady. Jadąc bocznymi drogami można zaoszczędzić – piszą internauci na Facebooku. Komentują tak opłaty za autostrady, dokładnie – plan podwyżki na A4 Katowice – Kraków.
-Stara droga przez Olkusz znowu będzie zapchana. Pazerność i chciwość, tak to można nazwać – tak też piszą.
Czy rzeczywiście A4 Katowice – Kraków to najdroższa autostrada w Polsce?
Przypomnijmy. Od 4 lipca 2022 zmienią się stawki na bramkach w Brzęczkowicach i Balicach:
- z 12 zł do 13 zł dla aut kategorii 1 (innych niż motocykle). To stawka dla aut osobowych, których na tej trasie jest większość
- a z 35 zł do 40 zł dla pojazdów kategorii 2, 3, 4 i 5.
To znaczy, że pokonanie 61-kilometrowego odcinka będzie kosztować 26 zł w sumie (auto osobowe). I to kolejna podwyżka w ostatnich dwóch latach na tej autostradzie. Ostatnia była jesienią 2021 – z 20 do 24 zł.
– Do zmiany stawek za przejazd zmusza nas wzrost kosztów utrzymania autostrady i prowadzenia inwestycji, związany m.in. z szybko rosnącymi cenami usług, materiałów budowlanych czy nośników energii – tłumaczy rzecznik SAM Rafał Czechowski. Poprzednią podwyżkę zarządca tłumaczył faktem, że w pandemii ruch spadł i mieli mniejsze wpływy.
Opłaty za autostrady w Polsce. Ile płacimy za przejazd?
Tak naprawdę w Polsce płatnych jest tylko kilka odcinków autostrad
- A1 między Gdańskiem a Toruniem
- autostrada A2 między Koninem a granicą z Niemcami oraz między Koninem a Łodzią
- A4 między Wrocławiem a Gliwicami oraz między Mysłowicami a Krakowem
Za 245 km jazdy koncesyjną A2 Konin – granica w Świecku kierowcy płacą 93 zł. To nawet 50 groszy za kilometr. Odcinek Konin – Stryków (Łódź) kosztuje 9,90 (to tzw. odcinek rządowy). Na A4 z Katowic do Krakowa (61 km) pod podwyżce 1 km jazdy będzie kosztować 43 grosze, teraz stawka to 24 zł, od lipca – 26 zł. Natomiast przejazd 160-km odcinkiem „rządowej” A4 Gliwice – Wrocław kosztuje 16,20 zł, co oznacza 10 groszy za kilometr. Z kolei płatny odcinek A1 od Rusocina do Torunia ma 152 km i kosztuje 29,90 (auta osobowe), co daje 20 groszy za kilometr.
Zatem najdroższa autostrada w Polsce to wciąż wielkopolska, koncesjonowana A2, nazywana „kulczykową”. Ostatnia podwyżka była tam w styczniu 2022.
Które autostrady w Polsce są darmowe?
Odcinki A1 w woj. śląskim (od granicy z Czechami) i łódzkim wciąż są darmowe. Podobnie odcinek A1 od Łodzi do Torunia. Darmowy jest też odcinek A4 od Krakowa do Rzeszowa i w stronę granicy z Ukrainą oraz A4 od Wrocławia przez Legnicę w stronę granicy z Niemcami. Darmowa jest też A4 w Gliwicach (obwodnica Gliwic) i kawałeczek A2 koło Łodzi i A2 jako obwodnica Poznania.
Dlaczego między „rządowymi” odcinkami autostrad a koncesyjnymi są takie różnice w cenach? I dlaczego niektóre odcinki są darmowe? Emil Wąsacz, prezes zarządy SAM (tej od A4 Katowice – Kraków) wyjaśniał w rozmowie ze mną:
-Nic nie jest za darmo. Mówienie, że autostrada z Krakowa do Rzeszowa jest za darmo, to manipulacja. Darmowy odcinek autostrady to jest najbardziej niesprawiedliwy odcinek autostrady. Bo to oznacza, że koszty jego utrzymania ponoszą wszyscy podatnicy, również ci, którzy nigdy z niego nie korzystają. Druga rzecz to to, że płatne autostrady, zarządzane przez GDDKiA w większości były współfinansowane przez Unię Europejską. Jednym z warunków tego współfinansowania było to, że nie można generować na nich zysków przez określony okres czasu. Dodatkowo w naszej stawce jest VAT, który odprowadzamy, a w opłatach pobieranych przez GDDKiA VAT-u nie ma – mówił Emil Wąsacz.
