Jak zachować symbole górniczego dziedzictwa? WIDEO
Choć coraz mniej działających kopalń, to Górny Śląsk jeszcze długo pozostanie regionem górniczym. W czasach, gdy coraz głośniej mówi się o zielonej transformacji i zamykaniu kolejnych kopalń, lokalni aktywiści oraz miłośnicy historii nie ustają w wysiłkach, by ożywić pokopalniane tereny i zachować symbole górniczego dziedzictwa. .
Niegdyś używane do wydobycia węgla, teraz stanowią symbol zanikających już kopalni węgla kamiennego. Choć Kopalnia Paweł zamknięta została w 1971 roku, to właśnie została przywołana zbiorowej pamięci.
-Zawsze jest taka tradycja, że jak wyjeżdża ostatnia tona, to ten wagonik jest gdzieś tam zagospodarowywany. My tu trochę nadrabiamy historii i rzeczywistości, bo tu już kopalnia dawno została zamknięta – mówi Michał Pierończyk, prezydent Rudy Śląskiej.
Wagonik usytuowany tuż obok Stacji Biblioteka ma przypominać o historii. Choć z nieco inną inicjatywą, ale podobnym celem przychodzą mieszkańcy Bytomia. Aktywiści apelują o zaprzestanie zasypania szybu „Ewa”. Bytomianie założyli petycję skierowaną do SRK i władz miasta.
-Cały czas jest problem z tym dziedzictwem pogórniczym w Bytomiu od właściwie trzech dekad, gdzie miasto raczej odwracało się od tego typu obiektów i w ten sposób zostaliśmy trochę w tyle. Ludzie widzą, co się dzieje w miastach ościennych, widzą, że władze samorządowe zaczynają się tym interesować. Oczywiście rewitalizacja to nie jest tania, ale potem dając drugie życie takim obiektom możemy czerpać z tego zyski – mówi Jakub Wesołowski, inicjator petycji.
Szyb „Ewa” wciąż należy do Spółki Restrukturyzacji Kopalń. W momencie, gdy zakończy się jego zasypywanie, miejsce straci walor zjazdu pod ziemię w celach turystycznych.
Spółka Restrukturyzacji Kopalń nie podjęła jeszcze decyzji co do przyszłości wydrążonego szybu. Aktualnie likwidowany jest górniczy wyciąg szybowy.
-Na ten moment szyb Ewa pełni istotną rolę w przewietrzaniu wyrobisk z pompownią centrum przy Łużyckiej. Trwające pracy przy szybie, które można zobaczyć z planowaną znacznie wcześniej likwidacją zbędnej infrastruktury – mówi Mariusz Tomalik, rzecznik prasowy SRK.
Spółka jest też w trakcie rozmów z władzami miasta o przyszłości szybu „Ewa”. W przeciwieństwie do sąsiadującego szybu „Krystyna”, który został sprzedany prywatnemu inwestorowi, „Ewa” miałby być oddana władzom Bytomia. Tak stało się z terenami po kopalni „Wieczorek”, które w 2023 zostały przekazane Katowicom. W miejscu byłej kopalni powstanie hub gamingowo-technologiczny.
-Chcemy trochę skorzystać właśnie z tego, jaka atmosfera się wytworzyła wokół Katowic i jaka jest rozpoznawalność właśnie w tej dziedzinie e-sportu tego miasta i stworzyć taką przestrzeń na terenach pokopalnianych, która będzie przestrzenią co-workingową, która będzie przestrzenią biurową, czy dużych studiów telewizyjnych. Po to, aby zmienić oblicze tej dzielnicy i miasta – mówi Sandra Hajduk, rzecznik prasowy UM w Katowicach.
Od symbolicznych wagoników, po rewitalizację terenów kopalnianych. Niektóre z górnośląskich kopalń cieszą się już drugim życiem. W tym gronie jest np. Zabytkowa Kopalnia Ignacy w Rybniku czy katowicka Strefa Kultury.