Jakieś dzbany podpaliły kilkusetletnią lipę w Książenicach. Urzędnicy i mieszkańcy usiłują ją ratować
Pod koniec czerwca nieznany sprawca podpalił tę kilkusetletnią lipę rosnącą w Książenicach. Teraz urzędnicy z gminy Czerwionka-Leszczyny próbują ją ratować. Dla lokalnej społeczności lipa ma duże znaczenie.
Detektyw wszech czasów powraca!!! COLUMBO tego lata w TVS!
– Mieszkańcy lipę Wiktorię kojarzą z postacią Jana III Sobieskiego, który według lokalnych podań, kiedy udawał się do Wiednia, gdzie stoczył słynną bitwę zwaną wiktorią wiedeńską miał właśnie przechodzić przez sołectwo Książenice. Lipa swoje imię zyskała trzy lata temu, kiedy działający na terenie gminy Stowarzyszenie Dzwon ogłosiło konkurs właśnie na na nazwę dla tego pomnika przyrody – mówi Katarzyna Mazur, Urząd Gminy i Miasta Czerwionka-Leszczyny.
Po podpaleniu drzewa Urząd Gminy i Miasta Czerwionka-Leszczyny zlecił dendrologom oględziny lipy, które wykazały, że utraciła ona aż 60% żywych gałęzi korony. Czy drzewo zostanie ocalone, okaże się na przełomie maja i czerwca przyszłego roku.
-To, że liście zostały porażone, przypalone to jest jedna rzecz. Drzewo generalnie straciło dużą masę asymilacyjną, natomiast dla drzewa liście to jest to, czym dla nas ludzi jest żołądek i płuca. Bez tlenu i bez pożywienia nie jesteśmy w stanie sobie poradzić. W niedługim czasie tam podjedziemy i wykonamy sporo zabiegów polegających na usunięciu tej zniszczonej części korony. W zasadzie zostawimy taki wianuszek w formie parasola przy kiju, jakieś ilości tych konarów i gałęzi dobrze rokujących – mówi Piotr Kamiński, pielęgnacjadrzew.com.pl
Specjaliści od pielęgnacji drzew szanse Wiktorii na przetrwanie oceniają na około 30%. Jeżeli przyszły rok nie przyniesie oczekiwanych efektów, lipa zostanie wyłącznie tylko tak zwanym świadkiem, a ochrona konserwatorska zostanie z niej zdjęta.
autorka: Fatima Orlińska
Ostra reakcja rządu na ataki! Pracownicy punktów szczepień zostaną objęci ochroną
Mieszkańcy Os.Tysiąclecia mają dość głośnych imprez i koncertów w Parku Śląskim! I piszą skargę
Święty-Ersetic, Fajdek i Małachowski Śląscy olimpijczycy z Tokio przyjechali na Stadion Śląski