Jastrzębie-Zdrój: Tak było na zawodach strażackich
Wycinanie poszkodowanych z wraków aut, to zadanie wymagające nie lada kunsztu i niemal chirurgicznej precyzji. W Jastrzębiu Zdroju obarczone dodatkowym stresem, bo strażacy robili to na oczach jurorów. W zawodach ratownictwa technicznego bierze udział 10 strażackich drużyn z całego województwa śląskiego.
Dodatkowo odbywają się zawody o charakterze ogólnopolskim z udziałem strażaków z Czech. Sprawdziliśmy, jakie umiejętności są wymagane i o czym strażacy muszą pamiętać, nie tylko podczas zawodów.
Wypadek, dwa samochody i zakleszczony w jednym z nich pasażer. Liczą się każde sekundy. Tym razem to tylko ćwiczenia, a raczej zadanie w ogólnopolskich zawodach strażaków.
„Startuje 10 drużyn z terenu kraju, jedna drużyna występuje gościnnie. To jest drużyna z republiki czeskiej. Jeżeli chodzi o zawody wojewódzkie o jest 9 drużyn, reprezentanci komend miejskich powiatowych straży pożarnych.” – mówi st. kpt. Łukasz Cepiel, komenda miejska PSP w Jastrzębiu- Zdroju
Wszystkie drużyny mają tylko jeden cel, uratować poszkodowanego.
„Zawody odwzorowują to z czym spotykamy się na co dzień. Mowa tutaj o wypadkach na drogach, czyli szeroko rozumianym ratownictwie technicznym. Strażacy mają za zadanie po przyjeździe na miejsce zdarzenia ocenić sytuację, podjąć zamiar taktyczny i doprowadzić do tego, aby osoba, która znajduje się w środku, ewakuować i udzielić jej kwalifikowanej pierwszej pomocy.” – mówi mł. bryg. Piotr Markiewicz, komenda miejska PSP w Jastrzębiu- Zdroju
Teoretycznie strażakiem może zostać każdy. W praktyce trzeba jednak sprostać wielu wymaganiom, w tej pracy liczy się odporność na stres, współpraca, bo działać trzeba szybko i często w rożnych sytuacjach oraz bezpiczeństwo. I właśnie te elementy są oceniane przez sędziów.
„Ratownik musi być osłonięty. Ma mieć hełm, ma mieć okulary, ma mieć rękawice. Rękawiczki jednorazowe co jest bardzo ważne. Ten poszkodowany musi być w tym samochodzie zabezpieczony. Możemy w samochodzie zrobić gamę działań, np. możemy założyć opatrunki na krwotoki, możemy dać tlen. Natomiast po wyjęciu z samochodu musi zrobić dokładne badanie urazowe, ocenić zagrożenie życia i później przekazywać to wszystko zespołowi ratownictwa medycznego.” – mówi asp. Bartłomiej Sępiak, dowódca zastępów straży pożarnej i sędzia medyczny
Zawody to dobra okazja, żeby porównać się do innych zespołów oraz sprawdzić nowinki technologiczne. Jednak emocje towarzyszące zawodom różnią się od tych, które są obecne podczas prawdziwych działań strazaków.
„Przede wszystkim jest to adrenalina, bo każde zdarzenie jest inne i trzeba dostować swoje umiejętności do panujących warunków i pomimo tej adrenaliny, trzeba trzymać nerwy na wodzy i skrupulatnie trzeba robić to czego nas nauczono wraz z doświadczeniem, które nabyliśmy będąc w służbie.” – mówi asp. Oskar Herman, komenda miejska PSP w Dąbrowie Górniczej
Dziś w Jastrzębiu strażacy nie tylko sprawdzali swoje umiejętności. W czasie zawodów odbyła się zbiórka krwi organizowana przez Klub Honorowych Dawców Krwi działających przy Zakładzie Karnym w Jastrzębiu-Zdroju.
AUTOR: Karolina Komada