Według deklaracji wiceministra zdrowia, Janusza Cieszyńskiego, Jastrzębie-Zdrój już od jutra znajdzie się w tzw. „czerwonej strefie” – o zaostrzonych rygorach związanych z koronawirusem.
Zapraszamy na kryminalne śniadanie w TVS!
Ministerstwo Zdrowia ogłosiło na dzisiejszej konferencji prasowej, że zostaną zaktualizowane listy stref żółtych i czerwonych – czyli tych, w których liczba zachorowań na COVID-19 jest najwyższa. Strefy czerwone to powiaty, gdzie liczba zakażeń wykrytych w ciągu ostatnich 14 dni przekroczyła 12 osób na 10 tys. mieszkańców, a żółte to te, w których zakażeń było od 6 do 12.
Niestety na „czerwonej liście” ma znaleźć się Jastrzębie-Zdrój. Co to oznacza?
Przede wszystkim obowiązek zasłaniania ust i nosa w przestrzeni publicznej. Osoby, które z racji choroby nie mogą używać maseczek, są zobligowane nosić przyłbicę lub posiadać zaświadczenie od lekarza. Maksymalna liczba gości weselnych (lub na innych imprezach rodzinnych) to 50 osób. W restauracjach i kawiarniach może przebywać 1 osoba na 4 mkw. Z kolei na siłowniach i salach fitness obowiązuje limit 1 osoby na 10 mkw., natomiast w kinach może być zajętych maksymalnie 25 proc. miejsc.
Czerwona strefa w danym powiecie oznacza również m.in.:
– zakaz organizacji kongresów oraz targów,
– zakaz organizowania wydarzeń kulturalnych,
– zakaz wpuszczania publiczności na widowiska sportowe.
Nie będzie dozwolone korzystanie z wesołych miasteczek, parków rozrywki oraz parków rekreacyjnych.
W kościołach natomiast dozwolone jest: 50% obłożenia budynku (kościoła) oraz obowiązek zakrywania ust i nosa, 150 osób na zewnątrz oraz obowiązek zakrywania ust i nosa (niezależnie od dystansu). W transporcie zbiorowym w czerwonej strefie zajętych może być 50 proc. liczby miejsc siedzących albo 30 proc. liczby wszystkich miejsc siedzących i stojących określonych w dokumentacji technicznej pojazdów.
źr. UM Jastrzębie-Zdrój
