REKLAMA
Kategorie

Jaworzno: Policjant uratował życie dziecka przez telefon!

Dyżurny jaworznickiej policji pomógł uratować niemowlę, które przestało oddychać. Zrozpaczona matka, zamiast z pogotowiem, omyłkowo połączyła się z policją, prosząc o pomoc. Policjant instruował przez telefon wystraszoną kobietę aż do chwili, gdy dziecko odzyskało oddech. Wezwana na miejsce przez policjantów karetka pogotowia przewiozła 4-tygodniową dziewczynkę na obserwację do szpitala.

 

Telefon od zrozpaczonej kobiety odebrał zastępca oficera dyżurnego komendy policji w Jaworznie aspirant sztabowy Mariusz Kolat. Mieszkanka dzielnicy Podwale płacząc tłumaczyła, że 4-tygodniowe dziecko nie oddycha i robi się sine. Policjant przez telefon instruował kobietę, jak udzielić pierwszej pomocy. Jednocześnie skontaktował się z dyspozytorem pogotowia, który natychmiast wysłał na miejsce karetkę. Dzwoniąca kobieta pomyliła numery i zamiast po karetkę, zadzwoniła pod numer 997. Cały czas była przekonana, że rozmawia z dyżurnym pogotowia ratunkowego.

 

Aspirant polecił matce odwrócić dziecko na brzuch, głową w dół, i delikatnie uderzać między łopatki. Policjant równocześnie ustalał dane potrzebne do wezwania karetki pogotowia. W tym czasie drugi mundurowy powiadomił służby medyczne. Po chwili dziewczynka odzyskała przytomność i zaczęła głośno płakać. Niemowlę z matką trafiło do szpitala, gdzie przebywa na obserwacji.

 

Kobieta później potwierdziła, że pomyliła się przy wybieraniu numeru telefonu alarmowego, ale teraz nie żałuje, że wybrała numer do policji i trafiła na policjanta, któremu jest bardzo wdzięczna za pomoc. Należy zaznaczyć, że matka również zachowała się bardzo odpowiedzialnie, gdyż nie poddała się panice, tylko stosowała się do podawanych instrukcji. Sam dyżurny skromnie mówi, że swoją pracę stara się wykonywać jak najlepiej i cieszy się, że dziewczynce już nic nie zagraża.

 

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button