Jego żona i dziecko zginęli w wypadku w Mierzęcicach. Ruszyła zbiórka dla Piotra
Ruszyła zbiórka pieniędzy na rehabilitację i leczenie 36-letniego Piotra, którego żona i kilkumiesięczny syn zginęli w wypadku samochodowym, do jakiego doszło 16 kwietnia w Mierzęcicach. 36-latek i jego drugi syn – 3-letni Bartuś trafili do szpitala.
O wypadku informowaliśmy tutaj:
Matka i 3-miesięczne dziecko nie żyją. Jak doszło do wypadku na S1 w Mierzęcicach? [NOWE FAKTY]
– Byli tacy szczęśliwi… Pojechali nad morze, wyrwać się od miejskiego zgiełku, zaczerpnąć świeżego powietrza, nacieszyć się sobą. Nie wrócili. Jeszcze przed chwilą wysyłali nam zdjęcia, które oglądaliśmy z uśmiechem. Dziś nie możemy na nie patrzeć. Nie możemy uwierzyć, że zdarzyła się taka tragedia. Że nigdy nie zobaczymy już Sylwii i Marcelka – pisze brat poszkodowanego Marcin.
Do dramatu doszło na drodze S1 w kierunku Pyrzowic. Na miejscu zginęła 29-letnia Sylwia i kilkumiesięczny Marcel. – Bartuś ucierpiał najmniej. Ciągle pyta o mamusię i braciszka, co mamy mu powiedzieć? Jak mamy dalej żyć po wszystkim, co się stało? Czy jeszcze kiedyś będzie dobrze? Każdemu słowu, które tu piszę towarzyszą łzy. Nie sądziłem, że kiedyś będę musiał dzielić się historią mojej rodziny. Nie sądziłem, że kiedykolwiek spotka nas taki dramat! Piotr to mój brat, wiem, że muszę zrobić wszystko, by mu pomóc... – pisze brat Piotra.
36-latka czeka teraz długie leczenie, a po nim systematyczna i żmudna rehabilitacja.
Pomóc możecie klikając TUTAJ.
Likwidacja górnictwa coraz bliżej. Związkowcy o krok od porozumienia z rządem ws. umowy społecznej
Skarb odkryty w dachu kamienicy! Sensacyjne odkrycie w Będzinie! [WIDEO]
Katowice: Będzie podwyżka cen śmieci. Jaka? Urzędnicy jeszcze nie wiedzą