Kamil Garwol walczy o życie z bezlitosnym glejakiem. Szansą jest kuracja olejami CBD [WIDEO]
O życie walczy już od 3 lat – choć pierwsza bezlitosna diagnoza dawała mu zaledwie 3 miesiące życia. Kamil Garwol choruje na guza pnia mózgu – początkowe leczenie chemioterapią kompletnie go wykończyło.
-Podejrzewam, że jakbym wziął ostatni cykl to bym już tu nie rozmawiał – mówi Kamil Garwol. Po kilkumiesięcznej chemioterapii, która nie przyniosła większej poprawy – Kamil z rodzicami zdecydowali o leczeniu metodami niekonwencjonalnymi – terapie olejami z konopi indyjskich, które od niedawna dostępne są również w Polsce.
-Kamil w 2016 roku jak zaczęliśmy to podawać, siadł na rower gdzie to jego było marzenie, a przecież był niewładny i na wózku inwalidzkim, a w 2017 roku, czyli jeszcze w tym roku jeździł na nartach – mówi Renata Garwol, mama Kamila. Potem przyszedł kryzys – w maju poczuł się gorzej, wtedy też z powodów finansowych terapia olejami została przerwana. Guz powiększył się o 2 mm.
Coraz częściej zdarzają się momenty dramatyczne, Kamil słabnie, ale nie traci wiary, że siły jeszcze odzyska. Kciuki za niego trzyma jego brat – Kacper, który spędza z nim mnóstwo czasu. -Bardzo lubię – gramy w różne gry na konsoli, oglądamy różne filmy – mówi Kacper Garwol, brat Kamila. Kamil marzy, ze wróci jeszcze do dawnych sportowych pasji. Ale do tego potrzebna jest konkretna pomoc.
Miesięczny koszt kuracji olejami CBD to kwota około 5 tys. zł. Chory Kamil sam zorganizował akcję na Zrzutka.pl „Wygrać z glejakiem”, gdzie można wpłacać na jego konto pieniądze. Jest także podopiecznym Fundacji Iskierka – można go wspomóc przekazując 1 procent podatku na konto 61 1050 0099 6781 1000 1000 0460 z dopiskiem Kamil Garwol.
(Monika Herman)