Katowice: Co dalej z Doliną Pięciu Stawów? [WIDEO]
Prace związane z zagospodarowaniem terenu pięciu stawów w katowickich Szopienicach zdecydowanie się wydłużą. A to wszystko za sprawą umowy, którą Katowice wypowiedziało wykonawcy odpowiedzialnemu za opracowanie dokumentacji technicznej. Powodem ma być fakt, że firma nie wywiązała się z dotychczasowych ustaleń i nie wykonała zadań określonych harmonogramem. Jak przekazują przedstawiciele miasta, umowa zobowiązuje wykonawcę do aktualizacji harmonogramu samodzielnie.
– Gdy tylko ten dokument, ten plan działań nie pokrywa się z rzeczywistym statusem wykonywanych prac. Do tej aktualizacji wzywaliśmy wykonawcę wielokrotnie od stycznia bieżącego roku, a ta aktualizacja dopiero spłynęła po którymś z rzędu wysłanym piśmie, w maju. Ona spłynęła ona do nas również z wnioskiem o wydłużenie czasu realizacji tej umowy o 164 dni – mówi Dawid Kwiecień, Katowicka Agencja Wydawnicza.
Na co pierwotnie poznańska firma GPVT Pracownia Architektoniczna miała 14 miesięcy. Jak jednak mówi wykonawca, prace stanęły nie z powodu niedopełnienia formalności przez firmę, a to inwestor nie wywiązał się z obowiązków wynikających z zawartej umowy. Wykonawca zarzuca miastu przede wszystkim brak zwołania narady koordynacyjnej z różnymi współtworzącymi dokumentację.
-We wrześniu zeszłego roku, 24 zdaje się września, przekazaliśmy wstępne rozwiązania projektowe, materiałowe inwestorowi. Zgodnie z umową inwestor miał obowiązek w ciągu 14 dni zwołać naradę koordynacyjną. Z tym, że to nie chodzi o naradę między nami, a zamawiającym, tylko chodzi o to, żeby zebrać wszystkie jednostki, które miały opiniować te zadnienia. Ich jest 18-20. To są jednostki miejskie, to są jednostki – gestorzy sieci, wody polskie, PKP, PLK – mówi Grzegorz Pacer, GPVT Pracownia Architektoniczna.
Tym bardziej, że to jednostki, przez których działki i tereny przechodzą prace inwestycyjne. Teraz wszystkie zostały wstrzymane, przynajmniej te leżące po stronie wykonawcy, do momentu aż miasto ogłosi nowy przetarg i wyłoni z niego zwycięzcę. Co dalej z Doliną Pięciu Stawów, w ramach której aż 150 hektarów terenu ma zostać zagospodarowane? To, jak ma wyglądać dolina decydowali mieszkańcy w ramach konsultacji społecznych.
– Ten pierwszy etap to stanica wodna, która jest już gotowa. Kolejny etap, który będzie gotowy w przyszłym roku, to stworzenie plaży po stronie północnej stawu Morawa, a także zaplecza parkingowego. Pozostała część będzie ujęta w projekcie, który będzie realizowany w nowym trybie. Natomiast w ramach tego dużego projektu, będzie ważny element, który będzie polegał na połączeniu stawów – mówi Ewa Lipka, Urząd Miasta Katowice.
Po to, by zwiększyć możliwość korzystania ze sprzętu wodnego. Ponadto powstaną kolejne plaże, drogi rowerowe, a także miejsce dla wędkarzy. Choć ci ostatni mają wątpliwości co do tego, że przy nowym zagospodarowaniu terenu znajdzie się jeszcze dla nich miejsce.
– Widzę, co się stało na Stawikach. Ale mamy tutaj tyle okolicznych stawów, że coś trzeba poświęcić dla ludzi, dla dzieci. No i to, co się stało na Stawikach, to jest kapitalna rzecz. Można tam odpocząć, można się zregenerować, my też mamy tutaj kawałek jeziorka do wędkowania. Czyli może jedno drugiemu nie przeczy – mówi Piotr, wędkarz z Sosnowca.
Kiedy finalnie zostanie oddana do użytku mieszkańców Dolina Pięciu Stawów, tego miasto nie chce określać. Pewne jest natomiast, że inwestycja potrzebuje przynajmniej kilku lat. W skład Doliny Pięciu Stawów mają wchodzić trzy Hubertusy, Morawy i Borki.
ZOBACZ MATERIAŁ SILESIA FLESZ
Fatima Orlińska