Katowice: Deptak zamieni się w ulicę? Chodzi o Mielęckiego [WIDEO]
Istnieje duże prawdopodobieństwo, że po deptaku jakim jest ul. Mielęckiego w Katowicach już niedługo zaczną jeździć ważące kilkanaście ton autokary czy auta osobowe.
– Przyzwyczailiśmy się przez ostatnie lata, że ul. Mielęckiego jest deptakiem, że działają tam restauracje, są ogródki gastronomiczne. No, nie wyobrażam sobie, jak mielibyśmy tam spędzać czas, jeść posiłki, wychodzić do knajpy, kiedy obok będą jeździły autokary. No niewyobrażalne – mówi Łukasz Borkowski, radny Katowic.
A jednak, bo według koncepcji katowickich urzędników autokary mają ul. Mielęckiego dojeżdżać do budowanego przy ul. Dworcowej hotelu, a przynajmniej tak sugeruje pojawiająca się w planach zmiany organizacji ruchu ul. Warszawskiej sygnalizacja świetlna, która ma stanąć na rogu ulic Mielęckiego i Warszawskiej. Do tego ulicą Mielęckiego mają wyjeżdżać zaparkowane na podziemnym parkingu hotelu auta osobowe gości.
– To jest światło wymienne, raz będzie czerwone, raz będzie pomarańczowe. Pomarańczowe będzie wtedy, jeżeli tramwaju nie będzie, jeżeli pojawia się tramwaj i jedzie to automatycznie pojawia się światło czerwone i ten autokar, czy samochody osobowe wyjeżdżające z hotelu, będą się musiały zatrzymać i przepuścić tramwaj – mówi Bogdan Markowski, studio projektowe Rondo .
O ile bez problemu rozwiązano problem kolizji z przejeżdżającymi przez ul. Warszawską tramwajami, tak na razie nikt nie jest w stanie precyzyjnie odpowiedzieć na pytanie, co z bezpieczeństwem pieszych, dla których specjalnie deptak przy ul. Mielęckiego powstał, jak i czy w dalszym ciągu będą się tu znajdowały ogródki gastronomiczne. Na razie nie ma również pomysłu wymiany nawierzchni przy ul. Mielęckiego, po której w pierwotnym założeniu nie miały jeździć kilkunastotonowe autokary. Urzędnicy mówią, że taki pomysł organizacji ruchu w tym miejscu to wypracowany kompromis.
– Gdybyśmy zobaczyli sobie mapę Katowic sprzed 10 lat i porównali ją z mapą Katowic dzisiaj, to moglibyśmy sobie zobaczyć, ile ulic w centrum Katowic zostało wyłączonych z ruchu, czy to Bankowa, czy to ul. Mariacka, czy to ostatnio ul. Dworcowa i każde wyłączenie, każde stworzenie nowego deptaka powoduje problem, który wiąże się z komunikacją miejsc, które są na tych deptakach. No i projektanci i osoby decyzyjne związane ruchem w Katowicach, że Mielęckiego to ta ulica, która ze względu na bliskość do Warszawskiej najlepiej się do tego nadaje.
I takie stwierdzenie może dziwić, bo bardziej dogodnym wjazdem, jak i wyjazdem dla aut z przy ul. Dworcowej wydaje się jednak ul. św. Jana niż Mielęckiego. Planowane zmiany nie są jeszcze przesądzone, a całą sprawą mają zająć się kolejni specjaliści z UM w Katowicach.
ZOBACZ MATERIAŁ SILESIA FLESZ
Bartosz Bednarczuk