Chwile grozy w Katowicach. Dziecko wypadło z okna
W szpitalu przebywa aktualnie 2,5-letni chłopczyk, który we wtorek wypadł z okna budynku przy ul. Modelarskiej w Katowicach. Babcia, która została z trójką dzieci w domu, nie zauważyła, kiedy maluch zniknął.
– Miała pod opieką 2,5-letniego chłopczyka, 4-letnią dziewczynkę i 8-miesięcznego niemowlaka. Kiedy przewijała najmłodsze z nich, to chłopczyk wszedł na wersalkę i wypadł z okna. W tym samym momencie wrócili rodzice i to oni zawiadomili pogotowie – mówi kom. Agnieszka Żyłka, KMP w Katowicach.
Wszyscy dorośli byli trzeźwi. Policja na razie traktuje to zdarzenie jak wypadek. Nie wiadomo, jak skończy się on dla chłopca. Dziecko bezpośrednio po zdarzeniu było przytomne, ale ma liczne obrażenia i jest w stanie ciężkim. W Górnośląskim Centrum Zdrowia Dziecka wprowadzono 2,5-latka w stan śpiączki farmakologicznej. Miał zostać z niej wybudzony wczoraj, ale jednak lekarze podjęli decyzję, że na razie musi pozostać w tym stanie.