Kategorie

Katowice: Mieszkańcy się cieszą, naukowcy martwią. Opryski na komary i kleszcze mają drugie dno [WIDEO]

W Katowicach ruszają opryski na kleszcze i komary. I o ile mieszkańcy, którzy takich owadów nie lubią się cieszą – to naukowcy są zmartwieni. Bo zniknąć mogą nie tylko groźne kleszcze i nie dające czasem zasnąć komary.

 

Coraz więcej miast decyduje się przeprowadzić opryski mające na celu ograniczenie tego problemu. Są wśród nich także Katowice. -Kontynuujemy właściwie akcję, która została w zeszłym roku czyli w takich miejscach, w których znajduje się wielu mieszkańców Katowic, gdzie korzystają z tych terenów w celach rekreacyjnych bądź przechodzą do pracy. Takie miejsca właśnie opryskuje Zakład Zieleni Miejskiej, ale przede wszystkim żeby zwalczać kleszcze czy też komary. Mówimy o 11 miejscach. Koszt 20 tys. zł takiej akcji a jeżeli chodzi o przykładowe miejsca to możemy tu powiedzieć o Parku Kościuszki, Placu Wolności, o Parku Budnioka, czyli są to miejsca w których możemy właśnie wielu mieszkańców spotkać – wylicza Maciej Stachura, UM Katowice.

Katowice: Mieszkańcy się cieszą, naukowcy martwią. Opryski na komary i kleszcze mają drugie dno
Katowice: Mieszkańcy się cieszą, naukowcy martwią. Opryski na komary i kleszcze mają drugie dno

Opryski w Katowicach mają zostać przeprowadzone w ciągu najbliższych tygodni. To, kiedy dokładnie, uzależnione jest od warunków atmosferycznych. Czy jest to właściwa metoda rozwiązania problemu? Specjaliści mają co do tego wątpliwości.

-Trudno krytykować władze miasta, gdzie pod naciskiem głosu zaniepokojonych mieszkańców dokonuje się oprysków po to, żeby w danym miejscu, w danym momencie złagodzić czy wyeliminować problem czy to komarów czy to kleszczy (…) Stosowanie preparatów chemicznych, to nie jest działanie selektywne. Mówiąc trochę obrazowo chcemy wytłuc komary, ale wytłuczemy także pszczoły czy inne dziko żyjące owady zapylające, zatem działanie chemiczne nie jest dobrą metodą i ono tak naprawdę zastępuje działania systemowe – mówi Leszek Trząski, z-ca dyrektora ds. naukowo-dydaktycznych w Śląskim Ogrodzie Botanicznym.

Powiązane artykuły
Katowice: Mieszkańcy się cieszą, naukowcy martwią. Opryski na komary i kleszcze mają drugie dno
Katowice: Mieszkańcy się cieszą, naukowcy martwią. Opryski na komary i kleszcze mają drugie dno

Każda ingerencja w przyrodę powoduje szereg konsekwencji. Przykład? Źle przeprowadzane termomodernizacje sprawiły, że drastycznie zmalała ilość jerzyków, a ptaki te potrafią dziennie zjeść nawet kilka tysięcy owadów – w tym komary.
(Sandra Hajduk)

Jeden komentarz

  1. Drugie dno to skandaliczne łamanie przepisów o ochronie gatunków i wyrządzenie znacznych szkód w środowisku naturalnym. Jesli za takie działania nie odpowiedzą karnie osoby odpowiedzialne to już jestesmy w trzecim świecie.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button