Katowice: Mundurowi dla demokracji WIDEO
Spotkali się, by rozmawiać o tym, jakich zmian oczekują od zbliżających się wyborów parlamentarnych. Renciści i emerytowani mundurowi, funkcjonariusze służby publicznej oraz działacze społeczni zrzeszeni w Związku Emerytów i Rencistów, a także Bractwie Mundurowym RP z całej Polski przyjechali dziś do Katowic. Podczas debaty pytali zaproszonych polityków m. in. o to czy ustawy z 2009 i 2016 roku zostały oparte o zasadę odpowiedzialności zbiorowej.
– Na podstawie której wielu funkcjonariuszy zostało pozbawionych dużej części emerytur i innych świadczeń emerytalnych. Siódmy rok działania tejże ustawy, w 2017 roku 44 tys. osób, funkcjonariuszy pozbawionych swoich świadczeń. Ustawa do dzisiaj, a dzisiaj to już niespełna 59 tys. osób objętych tą ustawą – mówi Sławomir Matusewicz, prezes Związku Emerytów i Rencistów Straży Granicznej.
Jak przekazują funkcjonariusze w stanie spoczynku, ustawa nie dotyczy wyłącznie funkcjonariuszy służących przed rokiem 1990, ale również ich najbliższych rodzin, co dziś daje łącznie ponad 300 tys. osób pozbawionych – jak mówią należytych – świadczeń rentowo-emerytalnych. Konwencje, które organizowane są od kilku już lat mają na celu uświadamianie o represjach, które ich dotknęły.
– Jeżeli funkcjonariusze publiczni, w tym funkcjonariusze służb dopuścili się przestępstw – czy to było przed rokiem 1990 czy po roku 1990, każde państwo ma możliwość ścigania tego rodzaju czynów. Natomiast my nie godzimy się na zastosowanie odpowiedzialności zbiorowej, która łamie wszystkie standardy prawa i krajowego i międzynarodowego – mówi Marian Szłapa, prezes zarządu Bractwa Mundurowego RP.
I o przestrzeganie tego prawa, jak i wymierzanie sprawiedliwości chcą solidarnie walczyć. Jak mówią, by pozbyć się fałszywego wstydu, przywrócić honor i utracone dobre imię.
– Kto jeszcze? Nauczyciele, prawnicy, pracownicy naukowi? Kto jeszcze będzie objęty takim systemem restrykcji, gdzie w zasadzie bez możliwości odwołania albo z bardzo przewlekłą kwestią odwołań sądowych będzie musiał udowadniać, że jest niewinny i nie popełnił żadnego przestępstwa. Takim sytuacjom musimy się przeciwstawiać – mówi Piotr Iwat, wiceprezes zarządu głównego Związku Emerytów i Rencistów Straży Granicznej.
Podczas konwencji odbyły się również panele dyskusyjne, ponieważ jej hasłem przewodnim jest „chcemy wiedzieć”, dlatego pytano też o ustawę zaproszonych gości.
Fatima Orlińska