Katowice: Nielegalny proceder na Burowcu. Mieszkańcy mają dość i interweniują [WIDEO]

Mieszkańcy katowickiego Burowca mają dość ciężarówek z ziemią. Kręcą filmiki i próbują interweniować, ale urzędnicy na razie rozkładają ręce. Wszystko przez – jak już udało się ustalić – nielegalne zasypywanie wąwozu po byłej kolei piaskowej, który powoli zaczyna wyglądać jak przygotowania do budowy sporej drogi.

 

Zmienił się krajobraz tego terenu. Jest zupełnie inny niż ten, który był tu parę lat temu. Ze względu na to, że ta ziemia jest tu zwożona nielegalnie przez dłuższy czas i z wielu inwestycji. Ziemi jest tutaj na pewno dziesiątki tysięcy ton. Firma, która zajmuje się wywozem, wprowadza prawdopodobniej w błąd inne firmy – mówi mówi Aleksander Tomczyk, mieszkaniec pobliskiego osiedla.

Taka sytuacja powtórzyła się już dwa razy. Wykonawca basenu miejskiego całą ziemię z placu budowy przekazał, a później musiał ją wywieźć z wąwozu. Później inna firma, budująca na zlecenie miasta parking, zrobiła to samo.

Wprowadzam się, więc mieszkam krótko, ale tereny znam, bo moja matka tu mieszka. Było tu kiedyś bardzo zielono, bardzo fajnie. A teraz jest syf, mówiąc brzydko. Po prostu brud – mówi Barbara, mieszkanka pobliskiego osiedla.

W tym momencie mamy tumany kurzu. Ten kurz, ten pył – wszystko się niesie na osiedle.  My tym wszystkim oddychamy. Ziemia czy ten gruz, które są tu zwożone, są nieznanego pochodzenia. Tak naprawdę nie wiemy  co się dzieje u nas w okolicy – mówi Dawid Koźmiński, mieszkaniec pobliskiego osiedla.

Urzędnicy na razie wykorzystali wszystkie możliwości, żeby pozbyć się firmy działającej na terenie wąwozu.

Zostały wydane decyzje nakazujące usunięcie odpadów. Natomiast jedna jest w tej chwili rozpatrywana w SKO, kolejna w RDOŚ-iu. Przy kolejnych decyzjach pojawiają się odwołania, które sprawę przedłużają – mówi Ewa Lipka, UM Katowice.

Pisma urzędowe miasta i filmiki mieszkańców na razie nie pomagają, bo firma nic sobie z nich nie robi. Urzędnicy liczą na to, że sprawą zajmie się też inspektorat nadzoru budowlanego.(Łukasz Kądziołka)