W Katowicach młodzi ludzie sadzili słoneczniki. To część większej, ekologicznej akcji, dzięki której słoneczniki mają być widoczne w całym mieście, a młodzież ma czegoś nauczyć się o środowisku.
W ogródku, na działce czy na werandzie babci- najmłodsi z Katowic będą szukać skrawka zieleni, żeby posadzić słoneczniki i dbać o nie do czasu, aż zaowocują. Wszystko po to, by uczyć się ekologii. -Żeby dbać o przyrodę, żeby mieć więcej tlenu, no bo bez tlenu nie będziemy żyć – mówi Maks Solik, uczeń z Katowic.
Znalezienie takiego miejsca nie będzie raczej trudne- wielu z małych ogrodników spędza wolny czas na przykład na działce. -Na przykład jak ktoś jest na emeryturze, to żeby miał taką przyjemność, żeby mu się nie nudziło, ale żeby też popatrzeć na te rośliny jak żyją – mówi Hania Gomułka, uczennica z Katowic.
A dopóki żyją, żyjemy i my- to właśnie chcą przekazać najmłodszym organizatorzy akcji. -Ptaki też będą sobie dziobały tego słonecznika, pszczoły będą zapylały, więc wszyscy będziemy połączeni. Też po to jest ta akcja, żebyśmy sobie uzmysłowili to połączenie, że jesteśmy od siebie zależni. Jak powiedział Darwin albo Einstein, bo różnie się cytuje, jeśli znikną pszczoły, owady zapylające, to w ciągu paru lat nie będziemy mieli jedzenia, więc na nas też już przyjdzie kres – mówi Alicja Faber, Fundacja Ekologiczna Arka.
Wśród szkół biorących udział w akcji wyłoniony i nagrodzony zostanie też najpiękniejszy ogródek. Ma to przekonać uczniów, że dbać o przyrodę można wszędzie- nawet w mieście. Akcja trwa w całej Polsce. Żeby wziąć udział w konkursie wystarczy skontaktować się z Fundacją Ekologiczną Arka i poprosić o przesłanie nasion słonecznika.
(Martyna Mikołajczyk)
