Katowice: Rekord Guinessa pobity? Ułożyli LICZBĘ PI z ponad 900 osób! [WIDEO, ZDJĘCIA]
Liczba Pi pojawiła się dzisiaj w Katowicach w nietypowej, bo bardzo ruchliwej wersji. Uczniowie Szkoły Podstawowej nr 27 bili dzisiaj rekord Guinessa. Razem z nauczycielami i pracownikami szkoły utworzyli rozwinięcie liczby Pi na ponad 900 osób.
Trująca kiełbasa! Gdzie? I dlaczego policjanci zamieniają się w youtuberów! TOP 5 Silesia Flesz
-Pomysł pani dyrektor jest bardzo dobry, ponieważ promujemy matematykę w naszej szkole. -A ty lubisz matematykę? –Wiadomo, nie każdy uczeń lubi. Ja tam na przykład nie lubię – mówi Jakub, uczeń SP nr 27 w Katowicach.
-No, jest nawet okej. -Rozumiem, że jakbyśmy zajrzeli do dziennika, to same piątki? – Może czwórki 😉 – przyznaje Ola, która także brała udział w biciu rekordu w ułożeniu liczby Pi z ludzi.
Sporo uczniów za matematyką nie przepada. Nauczyciele zdają sobie sprawę, że nie zawsze mogą to zmienić.
-Zawsze dzieciom powtarzam: matematyka nie jest od kochania. Trzeba się jej po prostu nauczyć, tych podstaw. Trzeba umieć liczyć. Trzeba sobie dać radę z procentami. Wszyscy o tym wiemy. Jak chcemy ścianę pomalować, to trzeba wiedzieć, ile tej farby kupić. Tego się trzeba nauczyć. Tego mamy nauczyć – mówi Elżbieta Miroś, nauczycielka matematyki.
Dzisiaj na Uniwersytecie Śląskim liczba pi również przyciągnęła tłumy. Uczelnia chce właśnie pokazać, że matematykę da się lubić.
-To jest trudna miłość. Można pokochać dziewczynę, bo jest ładna. Ale taką, którą trzeba się wysilić, żeby ją pokochać, to się kocha trwalej. Matematyka jest obiektem dość trudnym, bo wymaga nieustannych zabiegów. Jeżeli się coś przeoczy na wczesnych etapach znajomości, to potem bardzo trudno to odrobić – mówi prof. Maciej Sablik, Instytut Matematyki UŚ.
Czy uczniowie z katowickiej podstawówki, pobili rekord Guinnessa dowiemy się za trzy miesiące. Z kolei święto liczby Pi na Uniwersytecie Śląskim będzie trwało jeszcze w piątek. Oprócz matematyki, w programie dużo atrakcji związanych z chemią.
(Łukasz Kądziołka)