Katowice: Velostrada czy osiedle? Mieszkańcy Burowca alarmują [WIDEO]

Ma być velostrada, a może być osiedle. Mieszkańcy katowickiego Burowca alarmują, że inwestor chce wybudować  budynki mieszkalne w miejscu, gdzie ma przebiegać velostrada łącząca Katowice z Sosnowcem.

 

„Zielona rowerostrada Katowice-Sosnowiec podniesie standard życia mieszkańcom całego miasta, a betonowe bloki mieszkalne, nienaturalnie wepchnięte pomiędzy istniejące osiedla i zastępujące velostradę – to zysk tylko dla dewelopera” – pisze Zielony Burowiec, inicjatywa, która ma na celu zablokowanie inwestycji. 

Zgodnie z planami Grupy Pietrzak, znanej z handlem samochodami, w tym miejscu ma powstać 220 mieszkań, a budynki będą wysokie na 5. pięter. Spółka chce skorzystać z zapisów specustawy lex deweloper, bo te nieruchomości nie są przeznaczone pod zabudowę mieszkaniową. Teraz okazuje się, że te zamierzenia inwestora kolidują z planami gmin i metropolii. Niedawno samorządy podpisały z Górnośląsko-Zagłębiowską Metropolią porozumienia w sprawie budowy sieci velostrad. Jedna z takich szybkich dróg rowerowych ma połączyć Katowice z Sosnowcem.

„Wszyscy wiemy, to nie jest proste zadanie, a jednak udało się i mamy nadzieję, że dojedziemy tym rowerem do zamierzonego celu”.

Zdaniem mieszkańców, te zapowiedzi może zaprzepaścić interes dewelopera. Jednak metropolia nie obawia się, że coś może tu pójść nie tak. Jak mówi oficer rowerowy, prywatny właściciel zapewnił, że nie zabuduje terenu przeznaczonego na velostradę. Jest też plan „B”.

– Znając plany miasta dotyczące dwóch osiedli z programu „Mieszkanie Plus”, jesteśmy po słowie, że gdyby tutaj nastąpił jakiś problem, to możemy skorzystać z tej sytuacji. Żeby przy nowo budowanej infrastrukturze drogowej, na potrzeby tych osiedli, wybudować tam pełnowartościową infrastrukturę rowerową w postaci velostrady – mówi Michał Dworak, oficer rowerowy GZM.

Miasto też na razie nie przesądza, że to właśnie po prywatnej działce będzie przebiegała taka rowerowa trasa.

– Górnośląsko-Zagłębiowska Metropolia ogłosiła przetarg na przygotowanie przebiegu tej velostrady. Ten przebieg powinien uwzględniać stan własności na tym terenie, jego ukształtowanie, jego aspekt prawny i techniczny – mówi Michał Mendala, UM Katowice.

Wszystko wskazuje na to, że velostrada zagrożona nie jest. Choć mieszkańcom zależy na tym, żeby przebiegała ona po pierwotnie zaproponowanym śladzie, po byłej linii kolejowej. Wtedy uda się zablokować niechcianą przez nich inwestycję mieszkaniową.

ZOBACZ MATERIAŁ SILESIA FLESZ

 

Łukasz Kądziołka