Katowice: Wspólne śpiewanie na cmentarzu przy Francuskiej WIDEO
Niektórzy czczą pamięć bliskich modlitwą, inni wspominają ich w ciszy. Są też tacy, którzy pamięć o zmarłych kultywują śpiewając. Już po raz ósmy na cmentarzu ewengelickim przy ul. Francuskiej w Katowicach, zespół Kuczeryki zaprosił do wspólnego śpiewania pieśni po polsku, ukraińsku i łotewsku.
-To są pieśni, które przetrwały wiele, wiele lat, chociaż nie były zapisywane nutowo. Przetrwały przekazem ustnym, a to dlatego, że były ważne po prostu dla ludzi. Przekazywały ważne treści – czasem ukojenie, czasem refleksje, bo to są pieśni takie pogrzebowe i takie refleksyjne – mówi Anna Kurstwan, członek zespołu śpiewu tradycyjnego Kuczeryki.
Były śpiewane najczęściej przy okazji pożegnania bliskiej osoby albo podczas modlitewnego czuwania zwłokach.
Dziś do wspólnego śpiewania mogli dołączyć wszyscy chętni, choć każdy inaczej przeżywa taki sposób wspominania zmarłych.
-Bardzo poruszające to było. Trochę smutku i trochę też radości, takiej nadziei – mówi Magda, uczestniczka.
-Smutek czasami ogarnia człowieka i wspomnienia fajne, wspaniałe – mówi Urszula, uczestniczka.
Nawet niepotrzebne są te kwiaty i znicze. Modlitwa jest najważniejsza za zmarłych – mówi Małgorzata, uczestniczka.
A jak mówi stare powiedzenie katolików, kto śpiewa, ten modli się podwójnie.
ZOBACZ MATERIAŁ SILESIA FLESZ
Tomasz Koryciorz