Kompania Węglowa chce się wyprowadzić. Budynek ma przejąć Skarb Państwa
Wielkimi krokami w Kompanii Węglowej zbliża się nowe. Tym razem na korytarzach jej siedziby mówi się o wielkiej wyprowadzce. – Zarząd Kompanii Węglowej na obecnym etapie rozważa kwestie oddania tego budynku, w którym obecnie się znajdujemy za zaległości podatkowe – tłumaczy Tomasz Głogowski, rzecznik Kompanii Węglowej.
Warty około 28 milionów złotych budynek przy ul. Powstańców w Katowicach ma przejąć Skarb Państwa. Decyzję o tym, kto wprowadzi się do górniczych gabinetów, podejmie już wojewoda śląski. – Dowiedzieliśmy się, że Komenda Miejska Policji w Katowicach takiego budynku potrzebuje. To też wojewoda nie widzi przeszkód, to jest administracja zespolona, i tutaj jest jak najbardziej przyzwolenie wojewody ku temu, żeby ten budynek przekazać komendzie miejskiej – mówi Marta Malik, rzecznik Śląskiego Urzędu Wojewódzkiego.
Policja już jest po wstępnych oględzinach i wiele wskazuje na to, że do przeprowadzki mogłoby dojść w najbliższych miesiącach. – Ta lokalizacja jest atrakcyjna i taki budynek zapewne wspomógłby naszą bazę, jeżeli chodzi o funkcjonowanie śląskiego garnizonu policji – zapewnia podinsp. Andrzej Gąska, rzecznik Śląskiej Policji.
Pozbycie się prestiżowego gmachu to dla Kompanii konieczność. Koszty jego utrzymania są dla ratującej się przed upadkiem spółki zbyt duże. Rocznie to półtora miliona złotych. – To jest kolejny pomysł z cyklu: im więcej sprzedamy, tym będzie lepiej. Wyzbywanie się najpierw kopalń, sprzedaż majątku produkcyjnego, teraz wyzbywanie się własnej siedziby. To jest rzecz, która górnictwa nie uratuje. To są pomysły harcerzyków – twierdzi Bogusław Ziętek, przew. WZZ Sierpień 80.
Pomysły na nową siedzibę dla Kompanii są dwa. Pierwszy to wynajęcie budynku Węglokoksu przy wylotówce z Katowic w stronę Bielska. Drugi – nowoczesne biurowce w centrum Katowic. Jak się nieoficjalnie dowiedzieliśmy, oszczędność na takiej wyprowadzce w skali roku to kwota około 300 tysięcy złotych.
Kwota, która na mieszczącym się niemal po sąsiedzku Katowickim Holdingu Węglowym większego wrażenia już nie robi. Po sprzedaży za 250 mln zł Zakładu Eneregetyki Cieplnej, spółka zaczyna wychodzić na prostą. Zarząd KHW zapewniał dziś, że prowadzona od roku restrukturyzacja przynosi efekty. Do końca przyszłego roku dzięki niej spółka ma zaoszczędzić ponad pół miliarda złotych. Między innymi dzięki redukcji dwóch tysięcy etatów. Nie oznacza to jednak, że w KHW panuje całkowity spokój. – Jeżeli ceny węgla będą radykalnie spadać, no to tu będziemy musieli założyć kolejny kaganiec optymalizacji kosztów, aby przychody pokrywały koszty – mówi Zygmunt Łukaszczyk, prezes Katowickiego Holdingu Węglowego.
Sytuacja Holdingu diametralnie różni się od tej w Kompanii Węglowej. Ten pierwszy handluje węglem wysokiej jakości, którego ceny wciąż są wysokie. Klientów na niego, jak na razie, nie brakuje.