-Nie da się opisać, co czuje człowiek zamknięty w ciele. Ludzie chodzą obok, a ja nie mogę nic, nawet się podrapać – mówi Krystian Jabloński w programie Kierunek Zdrowie w TVS.
Jest całkowicie sparaliżowany, nie rusza ani rękami, ani nogami. Od czasu wypadku w parku trampolin przebywa w ośrodku opieki długoterminowej BetaMed S.A. w Chorzowie. Dzień za dniem ciężko pracuje, by wrócić do zdrowia. Rehabilitacja czyni cuda, a on wierzy, że cud się zdarzy.
– To był tyko fikołek, nic takiego poważniejszego, ale po dwóch sekundach już wiedziałem, że jest bardzo źle. Nagle zdrętwiały ręce, nogi. Dotarło do mnie, że nimi nie ruszam – przypomina tamten feralny dzień, który raz na zawsze zmienił życie jego i najbliższych.
– Wieczorem, po 21 dostałam telefon, że Krystian miał wypadek, dopiero na miejscu w szpitalu dowiedziałam się, że mąż jest całkowicie sparaliżowany – opowiada jego żona Beata Kias-Jablońska.
Sparaliżowany? To znaczy, że nie ruszy ani ręką, ani nogą, że nie utrzyma w pionie głowy? On? Niedawny bohater, który tylu ludziom sam spieszył z pomocą? Wyniósł trzy osoby z płonącej kamienicy, reanimował mężczyznę, który uległ wypadkowi, a za złapanie pijanego kierowcy dostał nawet nagrodę od policji i prezydenta Katowic.
Ale wystarczyła sekunda, by coś się bezpowrotnie skończyło, a zaczęła ciężka walka najpierw o życie, a potem o powrót do sprawności.
Rehabilitacja czyni cuda
– Pan Krystian trafił do naszego ośrodka w maju 2017 roku. Uraz kręgosłupa szyjnego, którego doznał podczas upadku, doprowadził do niedowładu czterokończynowego. Był leczony neurologicznie, neurochirurgicznie, wentylowany mechanicznie, cały czas jest rehabilitowany – mówi lek. med. Dariusz Wiatr, lekarz opiekujący się pacjentami na oddziale opieki długoterminowej BetaMed S.A.
Kiedy Krystian dowiedział się, że prawdopodobnie będzie podpięty do respiratora do końca życia, nie będzie normalnie oddychał i normalnie funkcjonował, był przerażony, ale nie poddał się.
Wentylacja mechaniczna jest stosowana u pacjentów, którzy na skutek różnych przyczyn i jednostek chorobowych nie mogą samodzielnie oddychać. Pan Krystian już próbuje oddychać samodzielnie, co jest zasługą prowadzonej rehabilitacji.
– Całkiem sprawnie działa już u niego obręcz barkowa, od ramion w dół jest gorzej, ale ćwiczymy dalej. Rehabilitacja u pacjentów po urazach rdzenia kręgowego jest bardzo ważna, ponieważ daje szanse dla tych pacjentów, aby mogli poruszyć czy to kończyną górną, czy dolną – wyjaśnia rehabilitant BetaMed S.A. Łukasz Matyjaszczyk.
Tylko specjalistyczna opieka po wyjściu ze szpitala jest dla takich osób jak pan Krystian szansą na dalsze życie, poprawę sprawności lub całkowity czasem powrót do zdrowia.
– Po wyjściu niepełnosprawnego pacjenta ze szpitala trzeba mu zapewnić dalszą opiekę. Możemy to zrobić w warunkach domowych poprzez pielęgniarską opiekę długoterminowa, refundowaną przez oddziały wojewódzkie NFZ, bądź też zapewnić opiekę pacjentowi w warunkach stacjonarnych. Są to pobyty w zakładach, w których pacjent przebywa 24 godziny – wyjaśnia Janina Łowicka, dyrektor ds. medycznych BetaMed S.A.
Sprzęt i personel kluczem do zdrowia
Jak twierdzi, bardzo istotną rzeczą przy wyborze ośrodka opieki długoterminowej jest zwrócenie uwagi na jakość realizowanych świadczeń w tego typu placówce oraz podejście personelu do osoby przewlekle chorej i niepełnosprawnej, sprzęt ułatwiający zarówno pielęgnację, jak również rehabilitację.
To także priorytety dla Beaty Drzazgi, prezes ośrodka, w którym przebywa pan Krystian.
– Dla nas wszystkich było to bardzo zaskakujące, jak po jednym skoku na trampolinie może zmienić się czyjeś życie. Od początku staraliśmy się otoczyć pana Krystiana troskliwą opieką. Indywidualne podejście do pacjenta, empatia i cierpliwość personelu, myślę, że to wyróżnia nasz ośrodek. Bardzo mi zawsze na tym zależało, żeby do chorych podchodzić z sercem – przyznaje Beata Drzazga, prezes BetaMed S.A.
Pobyty pacjentów, takich jak pan Krystian, w ośrodku leczniczym BetaMed S.A. w Chorzowie obejmują terapię oddechową wraz z kompleksowymi świadczeniami leczniczymi, rehabilitacyjnymi, pielęgnacyjnymi i opiekuńczymi.
– Walka, walka i jeszcze raz walka. I ci ludzie tu, z ośrodka, wspaniali, którzy się mną opiekują, moja żona i syn. To oni powodują, że człowiek nie chce oddychać dzięki maszynie, tylko samemu próbuje. Cał czas ćwiczę. A rehabilitacja będzie długa, bo to jest tak, że aby rdzeń się uszkodził, wystarczy sekunda, ale żeby cokolwiek się zregenerowało, potrzeba lat – mówi pan Krystian.
A jego żona prosi wszystkich dobrych ludzi o wsparcie, bo rehabilitacja męża kosztuje. – Przekazując 1% podatku lub darowiznę Fundacji Avalon z dopiskiem Jabloński, 7537 wesprzecie Państwo rehabilitację oraz codzienne funkcjonowanie Krystiana. Serdecznie o to proszę – mówi pani Beata.
Opieka także w domu
BetaMed S.A. to także opieka nad obłożnie i przewlekle chorymi przebywającymi w domu. Może nią być objęty pacjent, który nie wymaga leczenia w warunkach stacjonarnych, jednak ze względu na istniejące problemy zdrowotne potrzebuje systematycznej i intensywnej opieki pielęgniarskiej w warunkach domowych.
W programie Kierunek Zdrowie w TVS zobaczycie także wzruszającą historię rodziny, w której prawie wszyscy wymagają długoterminowej opieki domowej i wentylacji mechanicznej z powodu wrodzonej choroby genetycznej. Zapraszam
Maria Zawała