Kiedy pić kawę? Na pewno nie przed 9 rano
Poranna kawa jest powszechnie uważana za zbawienie, ale picie jej w nieodpowiednim czasie może mieć skutki odwrotne od oczekiwanych, czyli powodować spadek energii.
Przyjmuje się, że dorosły człowiek może przyjmować do 400 mg kofeiny na dobę, co w przybliżeniu oznacza około cztery kubki kawy. Stwierdzono, że picie kawy zmniejsza ryzyko raka prostaty, zmniejsza ryzyko niewydolności serca a nawet zmniejsza ryzyko utraty słuchu. Picie kawy może także pomóc w odchudzaniu.
Eksperci uważają jednak, że kawę powinno pić się o określonych godzinach, gdyż może mieć ona wówczas więcej negatywnych skutków niż pozytywnego działania. O której więc godzinie powinno pić się kawę?
Pierwsza kawa o 9:30
Między 8.00 a 9.00 rano organizm produkuje największe ilości kortyzolu (hormonu stresu), który reguluje również energię w naszym ciele poprzez wpływ na poziom glukozy we krwi (glukoza jest podstawowym związkiem energetycznym większości organizmów). Kortyzol daje nam więc rano naturalny zastrzyk energii, a jego poziom zaczyna spadać właśnie ok. 9.30.
Z czym wiąże się wypicie kawy przed 9:30? Kawa ogranicza produkcję kortyzolu, a organizm nie generuje samodzielnie tyle energii rano, ile powinien. Jeśli więc wypijemy kawę przed 9.30, a tym bardziej przed 9.00 rano, osiągniemy efekt odwrotny do zamierzonego: nasz organizm będzie mieć mniej energii z natury – czytamy w „Time”.
Według badań naukowców istnieją w ciągu dnia trzy momenty, kiedy organizm produkuje więcej kortyzolu: ok. 8-9 rano, potem ok. 12.00-14.00, a następnie ok. 17.00-18.00. Najlepiej więc jest pić kawę najpierw rano w godzinach 10.00-12.00, a następnie po południu – między 14.00 i 17.00.
Źródło: Time