Kiepskie prognozy. Co z węglem dla klientów indywidualnych? [WIDEO]
Polska Grupa Górnicza uspokaja, a górnicy dementują. W dalszym ciągu nie ma postępu w negocjacjach pomiędzy związkowcami, a rządem dotyczących umowy społecznej. To oznacza, że nadal nie wiadomo, czy i w jakim kształcie złożony zostanie w tej sprawie wniosek do Komisji Europejskiej. A to z kolei sprawia, że los klientów indywidualnych jest niepewny.
– Jeżeli ona będzie notyfikowana w wersji, która podpisaliśmy w maju 2021 roku, to w przyszłym roku Polska Grupa Górnicza wydobywa 1 mln ton mniej węgla i tego się będziemy trzymać – mówi Bogusław Hutek.
Z kolei PGG w międzyczasie uspokaja klientów, że od sierpnia cały węgiel opałowy z kopalń Polskiej Grupy Górniczej będzie dostępny w sklepie internetowym.
„Węgiel jest cały czas produkowany przez wszystkie krajowe spółki górnicze. Dodatkowo klienci PGG mogą go kupić bezpośrednio, a ilość tak dostępnego węgla cały czas rośnie i już w sierpniu osiągnie 100 proc. – tym samym cały produkowany przez PGG węgiel opałowy będzie dostępny w sklepie internetowym” – mówi w wywiadzie dla Polskiej Agencji Prasowej Tomasz Rogala.
Związkowcy nie mają jednak wątpliwości, że o zaspokajaniu potrzeb nie ma mowy, bo węgla po prostu nie ma i nie będzie wystarczająco. Niezależnie od tego, jak bardzo spółka usprawni system jego sprzedaży.
– Największym problemem w tam systemie jest to, że 200-300 tys. ludzi się loguje, a jest 500 ton do sprzedania. Pan prezes też chyba do tego zbyt optymistycznie podchodzi. Pewnie pod naciskiem Warszawy, że to wszystko ma uspokajać. Ja zawsze powtarzam, że prawda sama się obroni. Przyjdzie wrzesień lub październik i Polacy zaczną się pytać, gdzie jest ten tani węgiel – mówi Rafał Jedwabny, WZZ Sierpień 80.
Marne są też rokowania na przyszłość, ale zdaniem związkowców da się jeszcze zapewnić ciepło na kolejny sezon grzewczy.
– „Na już” węgla na polskich kopalniach nie przybędzie. Jeżeli ta umowa byłaby zrekonstruowana i realizowana, to myślę, że w optymistycznym wariancie przed następnym sezonem grzewczym, czyli w latach 2023-2024, moglibyśmy mówić o spokoju, że kaloryfery będą ciepłe – mówi Dominik Kolorz.
We wcześniej cytowanym wywiadzie prezes PGG doradza klientom „aby przy zakupach węgla zaopatrywać się konkretnie na ten rok, a nie gromadzić zapasów na dłuższe okresy w przyszłości”. „Nie warto ulegać panice i poddawać się presji większych zakupów na zapas” – mówi Rogala.
Jednak trudno dziwić się klientom, którzy przy cały czas rosnących cenach wolą kupić jak najwięcej węgla naraz. Sierpień pokaże, czy tym razem serwery PGG wytrzymają.
ZOBACZ MATERIAŁ SILESIA FLESZ
Łukasz Kądziołka