Kierowcy już nie unikną odebrania prawa jazdy. Rząd likwiduje lukę prawną
Do niedawna bardzo skutecznie dało się obejść prawo. Jeśli podczas policyjnej kontroli nie okaże się dokumentu uprawniającego do prowadzenia pojazdu to uniemożliwia się jego odebranie. Jedyne z czym trzeba się liczyć, to z dodatkowym mandatem w wysokości 50 złotych za brak dokumenty. Ponadto grozi mandat 500 złotych za przekroczenie prędkości i 10 punktów karnych.
Od nowego roku (2017) obowiązywać będzie ustawa uszczelniająca przepisy. Jak podaje rmf24.pl, podstawą do wydania przez starostę decyzji o zatrzymaniu prawa jazdy za przekroczenie prędkości w terenie zabudowanym o 50 km/h będzie informacja o tym fakcie przekazana przez policję lub Główny Inspektorat Transportu Drogowego.