reklama
Silesia Flesz najnowsze informacjeTVS VIDEO

Kilka rodzin z Zabrza straciło wszystko. Potrzebna pomoc WIDEO

Jedenastu mieszkańców zabrzańskiej kamienicy musiało diametralnie zmienić swoje życie po wydarzeniach w poniedziałek, 27 listopada. W wyniku pożaru, który wybuchł w godzinach wieczornych, rodziny straciły cały swój majątek. Obecnie poszkodowani przebywają w tymczasowym schronieniu. Z inicjatywy mieszkańców Zabrza została zorganizowana zbiórka, a miasto szuka dla rodzin nowych mieszkań. 

 

 

Całe ich życie wywróciło się do góry nogami. Do tragicznego zdarzenia doszło w poniedziałek wieczorem przy ul. Knosały w Kończycach. Pożar mieszkania na poddaszu zaczął się rozprzestrzeniać do innych części kamienicy.

-Pożar tutaj w tym pomieszczeniu, lokalu użytkowym cały spłonął, jakby nie było. Tutaj są drzwi od naszej sąsiadki, które spłonęły. Miała antywłamaniowe drzwi i dzięki Bogu, że miała antywłamaniowe drzwi ze względu, że dostałby się ten cały pożar do środka jej mieszkania – mówi Wirignia Makowiecka, mieszkanka spalonej kamienicy.

Pożar zauważył mąż pani Wirgini. Ich mieszkanie znajduje się centralnie pod tym, w którym zaczęło płonąć. To on zaalarmował pozostałych mieszkańców i zadzwonił do żony, że pali się ich dom.

-Jak wysiadłam to mąż już był na dole z psem i synem. Tylko patrzyłam na górę, tam żywy ogień wychodził. Tak sobie płonęło wszystko, cała góra płonęła. Zaraz przyjechała straż, szybko przyjechała straż. Z każdej, jednej strony, pamiętam, że od razu rozłożyli te swoje szlaufy, nie wiem, jak się to nazywa fachowo, no i z ziemi lali na samą górę – mówi Wirignia Makowiecka, mieszkanka spalonej kamienicy.

Stracili wszystko. Rzeczy zostały spalone, zniszczone lub po prostu zalane. Pani Marta, która mieszkała w kamienicy od roku, straciła coś cenniejszego. Teraz prosi o pomoc.

-Ja go wzięłam rok temu do domu z ulicy, tak jak mówię, on jest bardzo nieufny, jest wykastrowany. On nie gryzie, on nikomu nie zrobi krzywdy, jest po prostu bardzo płochliwy i tak jak wspominałam, on bardzo przestraszył się strażaków i myślę, że uciekł, gdzieś dalej od tej ulicy i jakby ktoś go zobaczył, to żeby do mnie zadzwonił – mówi Marta Lewandowska, mieszkanka spalonej kamienicy.

Poszkodowani mogą liczyć na wsparcie. W całą sytuację zaangażowało się miasto, które zapewniło mieszkańcom tymczasowy nocleg oraz wsparcie psychologiczne.

-Wydział zarządzania kryzysowego i ochrony ludności niezwłocznie podstawił autokar, w którym mieszkańcy mogli się schronić. Po wzięciu najważniejszych rzeczy, po ugaszeniu pożaru, zainteresowani takim zakwaterowaniem, otrzymali zakwaterowanie od miasta w hostelu Pogoń. Tam otrzymują ciepłe posiłki, otrzymują wsparcie psychologiczne, jeżeli jest takie wymagane, no i oczywiście poinstruowaliśmy mieszkańców, jak skutecznie mogą zasięgnąć po zasiłki finansowe – mówi Dawid Wowra, UM Zabrze.

To jest tylko doraźna pomoc. Mieszkańcy aktualnie czekają na nowe mieszkania, które dostaną od miasta. Mają tam trafić jeszcze przed świętami, ale będą potrzebowali dodatkowego wsparcia.

-Będzie bardzo dużo rzeczy potrzebnych, czy jakieś sprzęty, łóżka i tak dalej, bo to nie da rady za bardzo wysuszyć, bo są pozalewani Ci ludzie strasznie. Uruchomiliśmy zbiórkę na portalu pomagam.pl. Najlepiej wpłacać pieniądze na tę zbiórkę, bo jak już będzie wiadomo, co można kupić to my będziemy, jako fundacja tym zarządzać i po prostu pomożemy tym ludziom zacząć żyć na nowo – mówi Sandra Przednowek- Zając, prezes Fundacji Piastun.

I właśnie tak nazywa się zbiórka „Zacząć żyć na nowo.” Pomóc może każdy. Wystarczy wejść na stronę pomagam.pl lub po prostu ją udostępnić.

 

Karolina Komada

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button