Koleje Śląskie po raz pierwszy od 7 lat kupią nowe pociągi. Ogłoszono przetarg na dostawę maksymalnie 35 nowych składów. Pierwszy nowy pociąg miałby pojawić się w bazie Kolei za ponad 3 lata.
„Dostawy w połowie roku 2026 do końca roku 2027 i tak będą te pojazdy do nas regularnie przybywały” – Maciej Zaremba, Koleje Śląskie.
To będą pojazdy 4-członowe, które mają w całości zastąpić wysłużone składy EN57. Przewoźnik zapewnia, że problemów ze starym taborem nie ma, ale jego czas się kończy. Dlatego 22 pociągi zamówi woj. śląskie, a 3 – Koleje Śląskie. Jeśli w obu przetargach wykorzystane zostanie prawo opcji, to pociągów ma być aż 35. To ma sprawić, że przewoźnik będzie miał większe możliwości.
• Chcemy zmienić częstotliwość kursowania pociągów. Po pierwsze, żeby ona była regularna. Żebyśmy mieli w stałych godzinach i w równych odstępach czasu prawdziwy takt zachowany pomiędzy odjazdami. Niestety są pewne prace modernizacyjne prowadzone, ale pod koniec dnia docenimy to, że zwiększy się przepustowość, że pojazdy będą mogły kursować szybciej i te przejazdy ze stacji do stacji i z dworca na dworzec będą szybsze – mówi Maciej Zaremba, Koleje Śląskie.
Na razie spółka nie podaje, ile może kosztować taki zakup. W przetargu sprzed kilku lat jeden 4- członowy Elf kosztował prawie 17 mln zł. Po wycofaniu starych składów i dostawie nowych, ma łącznie przybyć 15 pociągów. Problem w tym, że na razie pieniędzy na te zakupy nie ma. W warunkach przetargu zapisano możliwość unieważnienia postępowania, jeżeli nie zostanie przyznane unijne dofinansowanie na ten cel.
Autor: Łukasz Kądziołka
