Kolejny protest górników. O co walczą?

Zablokowanie rozporządzenia o sprzedaży węgli grubych z polskich kopalń, sprzeciw wobec prowadzenia polityki energetycznej zarówno w górnictwie, jak i hutnictwie, a także apel o modernizację bloków energetycznych klasy 200.

Związkowcy w piątek 28 czerwca pojadą do Warszawy

To postulaty górniczych związków zawodowych, z którymi w piątek 28 czerwca pojadą do Warszawy. Dołączą do nich hutnicy i rolnicy. Powodem sprzeciwu ma być projekt rozporządzenia, na skutek którego w sezonie grzewczym, wg związkowców, znów może zabraknąć węgla.
– Rozporządzenie znowu jest przygotowywane pod węgiel rosyjski, który ma do Polski wjeżdżać. Oczywiście to będzie tak zwany węgiel kazachstański, który z Rosji przyjedzie do Kazachstanu i z Kazachstanu do Polski. I jego ceny znowu poszybują do trzech, czterech tysięcy za tonę. Jedziemy też spytać o kopalnię Bełchatów tam. Kopalnia nie dostała zgody na eksploatację pola Złoczew. A to jest ja przypomnę, dwadzieścia procent rynku mocy w Polsce. No i jeśli tego Złoczewa nie otrzymamy, to za kilka lat dwadzieścia procent energii z Polski wyparuje. I na to też nikt nie ma danego pomysłu – mówi Rafał Jedwabny, wiceprzewodniczący Komisji Krajowej WZZ „Sierpień 80”

Do Warszawy wyjedzie kilkadziesiąt autokarów z przedstawicielami górnictwa, hutnictwa i rolnictwa. Manifestacją chcą zapobiec przyjęciu rozporządzenia, którego jak mówią, projekt wciąż można zmienić. Związkowcy liczą, że ktoś z ministerstwa wyjdzie do nich, by porozmawiać.