Kolizja z autobusem. W aucie pijany kierowca
Groźna kolizja osobowego opla z autobusem w Świętochłowicach. Kierowca osobówki był pijany i za to, co zrobił odpowie przed sądem. Na pochwałę w całej tej sytuacji zasługuje świadek. Dlaczego? Czytajcie.
W nocy z niedzieli na poniedziałek, godną pochwały postawą wykazał się uczestnik ruchu, który jadąc „średnicówką” zauważył osobowego opla, którego kierowca miał wyraźny problem z utrzymaniem prawidłowego toru jazdy. Świadek natychmiast powiadomił służby i gdy kierowca opla zjechał z drogi, próbował udaremnić mu dalszą jazdę. Ten jednak ruszył dalej i jadąc ulicami miasta doprowadził do groźnej kolizji z autobusem. Uczestnikom zdarzenia, na szczęście, nic się nie stało.
Policjanci, którzy przybyli na miejsce przebadali kierowcę opla na zawartość alkoholu. Przypuszczenia świadka potwierdziły się – 27- latek miał w organizmie ponad dwa promile alkoholu. Za to, co zrobił odpowie przed sądem.
Przypominamy, że od 14 marca 2024 obowiązują nowe zaostrzone kary za prowadzenie pojazdów mechanicznych pod wpływem alkoholu bądź środków odurzających. Osoba, która zdecyduje się na jazdę w stanie nietrzeźwości lub pod wpływem narkotyków, musi liczyć się z utratą swojego samochodu.