Koniec wakacji szkolnych, a to oznacza, przynajmniej w teorii mniejszy ruch turystyczny w górskich miejscowościach. Jakie były minione dwa miesiące? W Wiśle mówią, że niełatwe, choć nie były złe.
Na Skolnitym dzisiaj przed południem temperatura była wysoka, ale mimo to nie brakowało rowerzystów. Bo w okresie letnim to główna atrakcja dla turystów.
– Rowerzyści jak najbardziej też bardzo zadowoleni, bo coraz bardziej poprawiamy ten bike park, unowocześniamy, chcemy się zbliżyć do takiego europejskiego, a nawet światowego poziomu, więc bardzo dużo przeróbek w tym roku i inwestycji nas to kosztowało, ale zadowolenie jest wielkie, co było widać naprawdę przez całe wakacje – mówi Karolina Hanik, Stacja Narciarska i Rowerowa Skolnity.
Mimo że wrzesień się rozpoczął, a dzieci wracają do szkół, w Wiśle na rynku nie brakowało dzisiaj turystów.
– Wakacje nie były najłatwiejsze. Lipiec nie zapowiadał się dobrze, początek lipca właściwie bez problemu mogli państwo znaleźć miejsca wszędzie, w całej Wiśle. Natomiast te wakacje tak powoli się rozkręcały, już końcówka lipca była dużo lepsza, bo mamy też dużą imprezę w Wiśle, czyli Tydzień Kultury Beskidzkiej – mówi Karolina Wantulok, Wiślańska Organizacja Turystyczna.
Wraz z prognozami pogody w Wiśle postanowiono wydłużyć działalność kompleksu baseny Wisła.
– Pogoda dopisuje do tego stopnia, że nawet nasze baseny miejskie wydłużyły sobie troszkę sezon i na pewno będą jeszcze o tydzień dłużej pracowały, w związku z tym, że jest ciepło, pogoda jest fantastyczna, więc jeszcze zapraszamy i zachęcamy, żeby skorzystać z ochłody w wodzie. No i tak naprawdę nastawiamy się na jesień – mówi Karolina Fuchs, Urząd Miejski w Wiśle.
Teraz czas na jesień, ale w Wiśle już odliczają – wkrótce rozpocznie się tu sezon narciarski.
