Koniec z prowizorką i bieganiem przez tory! Przejście podziemne w Dąbrowie Górniczej Ząbkowicach gotowe!
To prawdziwa rewolucja – mówią mieszkańcy Dąbrowy Górniczej. Nowe przejście podziemne w Ząbkowicach robi bowiem wrażenie. I jest już czynne!
#WIOSNA chce zamykać kopalnie na Śląsku!? I dlaczego prezydent Mysłowic szuka truciciela kotów? Sprawdź najnowsze TOP 5 SILESIA FLESZ!
-Bardzo ładnie. I tak czyściutko, ścieżki są więc można i wózkiem i rowerem przejechać – mówi Iwona Truszkowska, mieszkanka Dąbrowy Górniczej. -Jak widziałem wcześniej, to ludzie przechodzili przez tory, także w tej chwili jest w porządku – mówi Mirosław Rurant, mieszkaniec Dąbrowy Górniczej.
Przez tory bądź przez kładkę nad peronami – tak dotychczas wyglądało przejście przez stację Dąbrowa Górnicza Ząbkowice. Teraz za jednym cięciem zmieniło się wszystko. Pasażerowie mają do dyspozycji windy i ścieżkę dla rowerzystów. W przejściu i dojściach zastosowano oznaczenia dla osób niewidomych i słabo widzących. Nowe przejście podziemne to jednak przede wszystkim inwestycja w bezpieczeństwo.
-Wiele osób chodziło bokiem, nie chciało się po prostu dostosować żeby wejść na górę, twierdzili, że tak mają bliżej. W tej chwili nie ma takich argumentów, żeby wejść na kładkę. To też jest inwestycja, która pomaga miastu ożywić teren i cieszę się bardzo, że mamy tu współfinansowanie z miastem co powoduje, że jest to przykład dobrej współpracy samorządu z Polskimi Liniami Kolejowymi – mówi Helmut Klabis, dyrektor Zakładu Linii Kolejowych w Częstochowie.
Miasto jednak mówi – to nie koniec podróży. Nowe przejście ma być kolejną stacją na drodze do zmiany układu komunikacyjnego. Przy dworcu powstać ma centrum przesiadkowe oraz drogi rowerowe.
-Siatka połączeń, nie tylko w Dąbrowie, ale w całym Zagłębiu będzie dostosowana pod potrzeby mieszkańców. Będzie to trudna zmiana, ale konieczna. Nie można tego zrobić jedną linią. Chcemy żeby ludzie mieli możliwość poruszania się po mieście autobusem, tramwajem a za miasto pociągiem. Mieli taką szansę. Czy z tego skorzystają? Liczę, że tak, bo to też będzie się wiązało z tym, że będziemy utrudniać czy ograniczać ruch samochodów w mieście, ale najpierw musi być alternatywa – uważa Marcin Bazylak, prezydent Dąbrowy Górniczej.
Na budowę bezpiecznego przejścia wydano ponad 6,5 mln zł. Inwestycję sfinansowały PKP Polskie Linie Kolejowe i Urząd Gminy Dąbrowa Górnicza.
(Sandra Hajduk)