Konsorcjum firm wywożących odpady naciągnęło miasto na kasę? Policja weszła do urzędu miasta
Policjanci z Komendy Wojewódzkiej Policji weszli wczoraj na polecenie prokuratury do Urzędu Miasta Mysłowice. Zabezpieczyli dokumenty i nośniki danych, które mają związek z wywozem niebezpiecznych odpadów z nielegalnego składowiska odpadów w dzielnicy Brzezinka.
– Poprosili funkcjonariusze o to, żeby przekazać pełne dane dotyczące korespondencji z firmami, które prowadziły wywóz odpadów, z podwykonawcami, z którymi prowadziliśmy korespondencję. Uważam, że to jest normalny tryb i nie ma to jakichś znamion sensacji, czy zarzutów. Tu trzeba powiedzieć wprost – miasto jest poszkodowane w tej sprawie – mówi Dariusz Wójtowicz, prezydent Mysłowic.
Prokuratura Regionalna w Katowicach wszczęła 4 listopada śledztwo dotyczące podejrzenia doprowadzenia gminy Mysłowice do niekorzystnego rozporządzenia mieniem w wielkich rozmiarach. Chodzi tu o kwotę ponad 93 milionów złotych. Miasto miało być wprowadzone w błąd przed konsorcjum firm, z którymi podpisało umowę, a które zobowiązało się do likwidacji wysypiska.
– Prokurator po zapoznaniu się z zabezpieczonymi od gminy dokumentami i danymi na nośnikach będzie mógł podejmować dalsze decyzje co do kierunku postępowania. Chciałam zaznaczyć, że wczorajsze czynności były to czynności zatrzymania rzeczy, zostały te przedmioty dobrowolnie wydane przez pracowników Urzędu Miasta Mysłowice. Dalsze czynności będą uzależnione od wyników oględzin tych przedmiotów – mówi Agnieszka Wichary, Prokuratura Regionalna w Katowicach.
Na razie w tej sprawie nikogo nie zatrzymano, nikt nie usłyszał także zarzutów.
autor: Paweł Jędrusik
Pierwszy przypadek Omikrona w Polsce! Wykryto go w stacji WSSE z Katowic
Rozpoczynają się szczepienia przeciw Covid-19 dzieci w wieku od 5 do 11 lat
Ponad 22 tys. nowych zakażeń Covid-19 w Polsce. Zmarło prawie 600 osób [KORONAWIRUS 16.12.2021]