Kryptonim WASAR. Co Strażacy robią na zaporze w Goczałkowicach-Zdroju?
Na zaporze w Goczałkowicach-Zdroju zaroiło się od strażaków! Akcja ma kryptonim WASAR.
Strajk nauczycieli: MATURA w tym roku ZAGROŻONA? TOP 5 Silesia Flesz
Trenują drugi dzień pod kryptonimem WASAR. Na zaporze w Goczałkowicach dziś strażacy ze Śląska i Republiki Czeskiej ćwiczyli jak ratować ludzi w sytuacjach zagrażających ich życiu i zdrowiu.
–Ćwiczymy powódź. Udzielamy ciągłej pomocy ratowniczej przez 36 godzin, opady deszczu spowodowały odcięcie ludzi od lądu, my ich musimy ratować. Ale te osoby zostały poszkodowane i musimy udzielić im pomocy – mówi Damian Legierski, komendant PSP w Cieszynie.
-Wróciliśmy z odcinka na którym ratowaliśmy ludzi z nurtu wodnego. Temu zadaniu podołaliśmy i wracamy i oczekujemy na kolejne wyzwania – mówi Marian Mrózek, dowódca jednostki ratowniczo – gaśniczej w Karwinie.
Czesi i Polacy na co dzień współpracują na szeroką skalę m. in. przy powodziach, czy pożarach. Ćwiczenia mają usprawnić tę współpracę. Udział w nich wzięła również: grupa wodno – nurkowa z PSP w Bytomiu, grupa wysokościowa z Radzionkowa i Jastrzębia – Zdroju oraz grupa poszukiwawczo – ratownicza z OSP Dąbrówka.
autor: Monika Herman