Krzyż Wolności i Solidarności. 17 osób odznaczonych
Siedemnaście osób, w tym sześć pośmiertnie zostało w czwartek odznaczonych Krzyżami Wolności i Solidarności. Uroczystość wręczenia odbyła się w symbolicznym miejscu – Śląskim Centrum Wolności i Solidarności, które znajduje się przecież tuż obok kopalni Wujek, miejsca-symbolu represji komunistycznych.
Krzyż Wolności i Solidarności to wyjątkowe odznaczenie przyznawane tym, którzy sprzeciwiali się komunistycznej dyktaturze. W czwartek odznaczono siedemnaście osób, wśród nich był Józef Trojan – uczestnik strajku górników w Jastrzębiu-Zdroju w 1980 roku.
– Po tym dwutygodniowym strajku to było bardzo duże przeżycie, bo nic nie było wiadomo jak to się skończy. Mogli nas wszystkich pozamykać i powywozić nie wiadomo w jakim kierunku – mówi Józef Trojan, odznaczony.
O randze odznaczenia niech świadczy fakt, że od jego ustanowienia w 2010 roku na Śląsku przyznano je około 1,2 tys. osobom.
– Przede wszystkim wdzięczność za pamięć. I to jakby zawiera się we wszystkim. Naprawdę, może to tylko słowa, ale to potężnie dużo. Dzięki IPN-owi to tylko oni trzymają na razie – mówi Stanisław Bartoszewicz, odznaczony.
Wśród odznaczonych znaleźli się: Stanisław Bartoszewicz, Krzysztof Janusz Błażejczyk, Anna Frączek, Andrzej Józef Jeziorowski, Theodor Peter Josch, Romuald Janusz Korol, Tadeusz Marcin Loster, Zbigniew Nabiałkowski, Krzysztof Edward Sog, Józef Trojan i Lesław Jerzy Werpachowski. Pośmiertnie odznaczeni zostali: Jacek Stanisław Cieślicki, Marian Drzazga, Ryszard Stefan Fiut, Czesława Kazimiera Góra, Adam Nikodem i Jerzy Andrzej Rajpert.
– Odznaczane są nim osoby, które w przedziale czasu od 1956 roku do 1989 roku w różny sposób przyczyniły się swoją walką, swoją postawą, poglądami, wpływem na młodych ludzi na przykład jako nauczyciele, na to, że Polska odzyskała niepodległość – mówi dr Renata Dziechciarz, IPN w Katowicach.
Ale o tym, jak wyglądała droga do niepodległości trzeba pamiętać. I przypominać.
Autor: Paweł Jędrusik