Radny z Piekar Śląskich, chce, żeby wiceprezydent tego miasta Krzysztof Turzański, dostał zakaz prowadzenia bloga. Zwrócił się w tej sprawie do prezydent Piekar.
Piotrowi Papai z PiS nie spodobały się wpisy Turzańskiego, w tym ten o przedświątecznej akcji szukania pisanek, podczas której ludzie zbierali nawet po kilkanaście sztuk jajek-niespodzianek.Wiceprezydent napisał, że „Było gorzej niż na promocji w Lidlu. Radny zarzuca mu, że publikowane na blogu informacje są „nieprawdziwe, nierzetelne i wprowadzające mieszkańców w błąd”.
-To jest śmieszny i tragiczny wniosek, to jest wprost nawoływanie do łamania prawa, art. 54 Konstytucji RP. Nie zamierzamy nic z tym robić, z tym, że wyśmiałem to na tym niechcianym blogu, co pewnie spowoduje u pana radnego jeszcze większą awersję do niego. Absolutnie nie zamierzam przestać go pisać, robię to od ponad 10 lat i mam nadzieję, że będę to robić następne 10, a z tego co wiem, szefowa wcale nie zamierza mi zabraniać – mówi Krzysztof Turzański, wiceprezydent Piekar Śląskich.
Prezydent Piekar Śląskich, Sława Umińska-Duraj niczego swojemu wiceprezydentowi zabraniać nie zamierza. -Prawdopodobnie, bo nie mam jeszcze potwierdzenia pan radny Papaja próbował zainteresować tą sprawą ministerstwo sprawiedliwości. W tym miejscu są dwie możliwości: albo spuścić zasłonę milczenia, albo napiętnować i wydaje mi się największą karą dla radnego będzie gromki śmiech – mówiła Sława Umińska-Duraj, prezydent Piekar Śląskich.
Radny Papaja odmówił komentarza i odesłał nas do szefowej klubu radnych PiS. -Pan wiceprezydent, na co wskazywał pan radny publikuje na swoim blogu korespondencję, do której ma dostęp jako funkcjonariusz publiczny, jednocześnie twierdząc że prowadzi go jako osoba prywatna i mamy tutaj pewien kłopot prawny, który, jak sądzę, będzie musiał być zanalizowany – wyjaśnia Małgorzata Gruszczyk, przewodnicząca klubu radnych PiS Piekary Śląskie.
Na razie nie wiadomo jednak jakie działania podejmie klub. Zebranie, na którym poruszony zostanie ten temat odbędzie się w ciągu kilku następnych dni.
(Martyna Mikołajczyk)
