Kultowa restauracja w Parku Śl. zamknięta, właściciel w areszcie
Restauracja Przystań w Parku Śląskim zamknięta. Właściciel aresztowany pod zarzutem oszustw. Co się dzieje?
Historia restauracji Przystań
Powstała w roku 1953, a jadał w niej sam generał Jerzy Ziętek. Taras zawsze był pełen ludzi. Miała swoją renomę. Później została zamknięta i zaczęła niszczeć. Kultowe miejsce opustoszało, kiedy w 1989 roku zmarł ostatni właściciel. Później Przystań miała kilku dzierżawców, ale żaden z nich nie przywrócił jej do życia. Udało się to spółce KLG. Jej prezes to Paweł W.
Po długim remoncie Przystań ponownie została otwarta w 2019 roku. Klienci dostali do dyspozycji 1700 mkw. A w menu: m.in. gęsie żołądki czy wędzonego pstrąga. W planach była budowa mola, gondole na stawie.
Ale Przystań działała zaledwie cztery lata
O sprawie 5 kwietnia napisał Marcin Pietraszewski z Gazety Wyborczej: „Próbowałem się skontaktować z Pawłem W. Okazało się, że na polecenie śledczych z dolnośląskiego wydziału do walki z przestępczością zorganizowaną i korupcją Prokuratury Krajowej został zatrzymany pod zarzutem wielomilionowych oszustw, a sąd go aresztował. Obrona złożyła zażalenie na tę decyzję, ale nie zostało ono uwzględnione” – pisze dziennikarz śledczy GW.
Wedle informacji GW, mecenas Maciej Smok, który jest obrońcą właściciela restauracji, informuje, że klient nie przyznał się do stawianych zarzutów i uważa, że nie zrobił nic sprzecznego z prawem. – Obecnie analizujemy akta sprawy i na razie nie będziemy szerzej jej komentowali – powiedział.