Lędziny: Zabił partnerkę, później popełnił samobójstwo?
43-letni mężczyzna najprawdopodobniej najpierw zabił swoją 36-letnią byłą partnerkę, a następnie popełnił samobójstwo. Do dramatu doszło we wtorek wieczorem w Lędzinach. Mieszkańcy tej niewielkiej miejscowości są wstrząśnięci tym zdarzeniem.
– Pani bardzo grzeczna, dzieci były bardzo grzeczne. A ten pan… no… nie bardzo.
– Dlaczego?
– No, był taki bardzo zdenerwowany zawsze i wiem, że źle traktował tę rodzinę.
– Co teraz mieszkańcy mówią o tej tragedii?
– No są w szoku. Wszyscy są w szoku – mówi jedna z mieszkanek Lędzin.
Informację o zdarzeniu służby otrzymały we wtorek około godziny 19. Zwłoki były w szopie, która znajduje się na posesji jednego z domów w Lędzinach. Na razie nie wiadomo, dlaczego mężczyzna zdecydował się na tak drastyczny krok. Sprawdza to policja.
-Na miejscu pracowaliśmy razem z prokuratorem, gromadziliśmy materiał dowodowy, zbieraliśmy ślady, które teraz mają nam pomóc w ustaleniu okoliczności tej tragedii. Możemy dodać tyle, że wstępne naszeustalenia wskazują na to, że nie brały w tym udziału osoby trzecie – mówi kom. Magdalena Szust, KWP w Katowicach.
Wiadomo także, że mężczyzna i jego była partnerka mieli dwójkę dzieci. Zostały osierocone.
–Na chwilę obecną dzieci przebywają z najbliższą rodziną. Poinformowano już wczoraj o tym fakcie sąd rodzinny i zostaną podjęte działania opiekuńcze w stosunku do tych małoletnich dzieci – mówi Maria Paszek, Prokuratura Rejonowa w Tychach.
Jak twierdzą mieszkańcy Lędzin, którzy znali parę, mężczyzna od dłuższego czasu mieszkał w domu sam. Udało nam się również ustalić, że policja zabezpieczyła telefony zmarłych. Być może dzięki nim uda się ustalić przyczyny i okoliczności tragedii.
Tragedia w Lędzinach/Silesia Flesz TVS
Paweł Jędrusik