Wyśmiewanie konkurencji może źle się skończyć. Przekonał się o tym Lidl, który w Niemczech pokazał reklamę imitującą telewizyjne wiadomości.
Reporterka pyta przypadkowych klientów wychodzących z Lidla o jakość owoców i warzyw w markecie. Ci wychwalają je. Podchodzi również do kobiety, która pcha cały wózek wypełniony zakupami. Kobieta w pierwszej chwili odpowiada na pytanie, ale gdy reporterka zauważa hasło marketów Edeka na fartuchu kobiety, ta zaczyna krzyczeć i zasłaniać kamerę.
Co na to sieć marketów Edeka? Ukrytą kamerą nagrali w sklepie Lidla film, na którym klienci podchodzą do stoiska z owocami i warzywami, ale nic nie wybierają. Szukają pomocy obsługi, ale nikt się nie pojawia. Na koniec hasła na koszulkach klientów składają się w napis Edeka.
