Do niecodziennego odkrycia doszło w niedzielę. Strażnicy jadący ulicą Węgierską w Katowicach zauważyli podejrzane worki.
– W pięciu świeżo podrzuconych workach ktoś pozbył się części martwych dzików. Nieopodal mundurowi znaleźli dwie skóry dzików – informuje Straż Miejska w Katowicach.
Zwłokami dzików, a raczej tym, co z nich zostało zajęli się wyszkoleni pracownicy schroniska dla zwierząt.
Jak łatwo się domyślić, resztki dziczych ciał pozostawili kłusownicy, którzy polowali w tym rejonie Katowic. Dzików w stolicy woj. śląskiego jest tak wiele, że każdego roku niezbędny jest odstrzał tych zwierząt.
– Należy pamiętać, że zwłoki zwierząt to odpady niebezpieczne. Padłe czy ubite mogą stanowić duże zagrożenie dla środowiska i przyczyniać się do powstawania rozmaitych chorób zakaźnych. Konieczne jest ich odpowiednie utylizowanie. Dlatego też, wyrzucanie martwych zwierząt jest nie tylko nieetyczne, ale też skrajnie nieodpowiedzialne – przypominają strażnicy.
