```html
#News najnowsze

Makijaż za kratami – jak puder za 37 zł przyklepał 7-lat życia.

Są ludzie, którzy wiedzą, jak się ukryć przed wymiarem sprawiedliwości, i są tacy, którzy… no cóż, niekoniecznie. 39-letni mieszkaniec Mysłowic najwyraźniej uznał, że jego twarz potrzebuje drobnej poprawki, ale zamiast udać się do drogerii z pełnym portfelem, postanowił skorzystać z metody „wezmę i wyjdę”. Problem w tym, że w drogerii funkcjonuje jednak inna polityka płatności.

 

Kiedy w jednym ze sklepów w dzielnicy Rymera mężczyzna sięgnął po puder o wartości 37 złotych, czujna sprzedawczyni postanowiła zapobiec tej niecodziennej operacji kosmetycznej. Wtedy złodziej postanowił dołożyć do swojego rachunku nie tylko kosmetyk, ale i przestępstwo, używając wobec ekspedientki siły. Szarpanina na pewno nie wpłynęła pozytywnie na kondycję jego cery, ale to był dopiero początek problemów.

Na miejsce przybyli policjanci, którym nasz bohater próbował sprzedać bajkę o swojej tożsamości. W akcie desperacji podał się za swojego starszego brata, myśląc, że mundurowi to kupią. Niestety dla niego, policyjny detektor ściemy działał bez zarzutu i szybko wyszło na jaw, że 39-latek jest poszukiwany przez prokuraturę. W ten sposób, zamiast pudrować niedoskonałości, przypudrował sobie wyrok.

Teraz o dalszym losie niefortunnego amatora drogeryjnych specjałów zdecyduje sąd. A że działał w warunkach recydywy, może liczyć na dłuższy pobyt w miejscu, gdzie puder nie będzie mu już potrzebny – bo w zakładzie karnym pełny makijaż jest mało popularnym trendem.

Morał tej historii? Jeśli już chcesz poprawić swój wygląd, lepiej zacznij od swoich życiowych decyzji, bo w przeciwnym razie 37 zł może kosztować cię nawet 7 lat.

 

reklama

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button