Mało który szpital to robi, choć to niezwykle ważne przed operacją
Operacja dla organizmu jest takim samym wysiłkiem, jak maraton. I tak samo trzeba do niej przygotować pacjenta. Mało który szpital to robi, ale w św. Barbarze w Sosnowcu prehabilitacja to nic nowego. Co to jest? Mówi prof. Zbigniew Lorenz, gość programu Kierunek Zdrowie w TVS.
Odcinek o prehabilitacji zobaczycie w TVS 23.09 o godz. 16.45
Prehabilitacja nowe słowo, ale robi ostatnio karierę. W skrócie – to przygotowanie pacjenta do operacji tak, by ryzyko powikłań było jak najmniejsze, a szanse na powodzenia zabiegu – jak największe. Bo operacja jest dla organizmu jak maraton, a przed maratonem zawsze jest solidny trening. Tak samo trzeba przygotować pacjenta do operacji.
W programie Kierunek zdrowie TVS mówił o tym prof. Zbigniew Lorenz ze szpitala św. Barbary w Sosnowcu, gdzie jest poradnia prehabilitacyjna. Co to jest prehabilitacja, co trzeba zrobić przed operacją, a czego absolutnie nie wolno? Czytajcie.
Prehabilitacja opiera się na czterech głównych zagadnieniach. To:
1 Odpowiednie odżywienie pacjenta przed operacją.
2. Zadbanie o dobrą kondycję fizyczną
3. Wsparcie emocjonalne
4. Unikanie nałogów przed rozpoczęciem leczenia
-Jeśli chodzi o żywienie, to musimy sprawdzić, czy pacjent ma niedobory żywieniowe – mówi prof. Lorenz. – Okazuje się, że ogromna liczba chorych jest niedożywiona! Nawet pacjenci otyli są niedożywieni. Jeśli odpowiednio wcześniej ocenimy stan pacjenta, dietetycy w naszym szpitalu pomogą uzupełnić niedobory. Pacjentowi niedożywionemu naprawdę grożą po zabiegu duże komplikacje – ostrzega. Prehabilitacja żywieniowa zwykle trwa 10-14 dni.
A nałogi? – Eliminacja palenia tytoniu to podstawowa sprawa, która zmienia losy chorego – mówi prof. Lorenz. I wyjaśnia: Po operacji chory może mieć trudności z oddychaniem, a ten, który co ma przez palenie uszkodzony układ oddechowy, będzie miał większe trudności.
Jeśli chodzi o kondycję, to gdy pacjent będzie się ruszał przed zabiegiem, ma znacznie większe szanse na szybsze wstanie z łóżka po operacji.
Lepiej poczekać z zabiegiem, a dobrze się przygotować
Czy wszyscy pacjenci wymagają prehabilitacji? Niemal wszyscy. Może z wyjątkiem osób młodych, w dobrej kondycji, którzy poddawani są niegroźnym zabiegom.
-Ale już młodzi, ale z towarzyszącymi schorzeniami, są w grupie podwyższonego ryzyka i wymagają takiego przygotowania – mówi prof. Lorenz.
A co w sytuacji, gdy operacja powinna odbyć się jak najszybciej – np. onkologiczna? – Lepiej poczekać kilka dni, wyrównać pacjenta i zmniejszyć radykalnie ryzyko powikłań – uważa ekspert ze szpitala św. Barbary.
Na koniec trochę danych. Niestety, statystyki mówią, że 5 – 10 proc pacjentów po zabiegu umiera. 20 – 40 proc. – ma powikłania. Większości można uniknąć odpowiednim przygotowaniem do operacji.