Mikołów: Wyrok w sprawie wypadku zaskarżony. Prokurator chce wyższej kary za śmierć 2 dziewczynek
Prokuratura ale i obrońca nie zgadzają się z wyrokiem w sprawie tragicznego wypadku w Mikołowie, w którym zginęły dwie dziewczynki.
Kto zniszczył fotoradar w GLIWICACH? Zdążył zrobić 26 tysięcy zdjęć!
Lena i Wiktoria zginęły półtora roku temu na pasach w Mikołowie. Wyrok wydano, teraz został zaskarżony. Prokurator uważa, że kara jest zbyt niska. Obrońca kierowcy też się nie zgadza. Sprawa wróci więc na wokandę.
Arkadiusz O. potrącił trzy osoby na DK44. Zginęły dwie dziewczynki – 14 i 13-latka, a 20-latek został ranny. Wyrok to rok więzienia w zawieszeniu na 3 lata. Na taki wyrok miało wpłynąć to, że Arkadiusz O. nie był wcześniej karany, a w chwili, gdy doszło do wypadku był trzeźwy.
Nie ustalono też dokładnej prędkości z jaką jechał – zdaniem biegłego wynosiła od 67 do 85 km na godzinę. Ta rozbieżność działa na korzyść oskarżonego. Po ogłoszeniu wyroku w sądzie, zapadła grobowa cisza, a temat wysokości kary odbił się szerokim echem.
Teraz wszystkie strony postępowania zdecydowały się na apelacje. Pełnomocnik rodziców uważa że nie wyczerpano wszystkich możliwości, by ostatecznie rozstrzygnąć czy Arkadiusz O. rozmawiał w czasie wypadku przez telefon.