Rząd chce przeznaczyć 800 mln złotych na Fundusz Transformacji Śląska. To jeden z elementów długoterminowej umowy społecznej związanej z wygaszaniem górnictwa.
–Naprawdę te środki są znikome. One nie rozwiążą żadnych problemów. Będziemy stali przed potężnymi problemami, jak zaczniemy wygaszać te kopalnie. To nie są tylko miejsca pracy na kopalniach, to są także miejsca pracy w spółkach, ale też w całym kraju – mówi Rafał Jedwabny, Sierpień 80′.
80 mln rocznie
Bo chodzi również o firmy zaopatrujące kopalnie np. w środki ochrony osobistej, czy ubrania. Z funduszu, począwszy od 2024 r. ma płynąć na Śląsk przez następnych 10 lat 80 mln złotych rocznie. Związkowcy podkreślają, że same wypłaty pracowników jednej ze śląskich kopalń, to około 600 mln rocznie, więc wątpią w to, że owe 800 mln wystarczą na sprawiedliwą i godną transformację regionu w latach 2024 – 2034. Przypomnijmy również, że po inwazji Rosji na Ukrainę nastąpił kryzys energetyczny, w którym dalej niejasna jest pozycja polskiego górnictwa.
-Ja optowałbym za tym, by ktoś się wreszcie za tę umowę społeczną wziął i najzwyczajniej w świecie ją realizował i to raczej w wersji takiej, w jakiej została podpisana w maju 2021, bo nic nie wskazuje na to, żeby ktokolwiek w naszym kraju się opamiętał i rzeczywiście o suwerenność energetyczną zadbał – mówi Dominik Kolorz – Śląsko-Dąbrowska Solidarność.
Związkowcom pozostaje nadzieja, że jeśli nie o samo górnictwo, to rząd zadba przynajmniej o pracowników i obiecaną w umowie społecznej ochronę socjalną. Opinia specjalistów, którzy przy przemianach gospodarczych na Śląsku pracowali w przeszłości jest równie brutalna.
–To ma taki wymiar wie Pan, bardziej symboliczny niż realnej pomocy Śląskowi. A poza tym proszę Pana, ja jestem przeciwnikiem tego typu subwencji imiennie kierowanych na Śląsk. One mają jakimś tam wymiar symboliki politycznej, realnie niczego nie zmieniają ,a ponadto wie Pan, Śląsk przez ponad 30 lat sobie poradził z przemianami gospodarczymi – mówi Jerzy Markowski, były wiceminister górnictwa.
Pytanie jednak, czy wobec transformacji absolutnej związanej z całkowitym odejściem od węgla, na pewno sobie poradzi. Ostatnia kopalnia na Śląsku zgodnie z umową społeczną ma zostać zamknięta w 2049 roku.
ZOBACZ MATERIAŁ SILESIA FLESZ
Bartosz Bednarczuk
