Mocne uderzenie w kieszenie frankowiczów
Szwajcarski Bank Narodowy podniósł główną stopę procentową o 75 punktów bazowych. Szwajcaria podniosła w ostatnim czasie dwukrotnie stopy procentowe i tym samym po 8 latach wróciła do dodatnich stóp procentowych. Decyzje banku są podyktowane inflacją, która jest najwyższa od 1993r. i wynosi 3,5 % rok do roku.
„SNB zakończył okres ujemnych stóp procentowych i podniósł główną stopę procentową o 75pb do 0,5%. Celem jest ograniczanie presji inflacyjnej. SNB nie wyklucza dalszych podwyżek oraz standardowo podkreśla możliwość interwencji na rynku FX” – podaje na Twitterze PKO Research.
Frank i dolar rosną, złotówka słabnie
Kolejne fatalne informacje dotyczą kursu franka. W zeszłym tygodniu frank kosztował ponad 5 zł. Teraz jego wartość spadła do poziomu 4,97 zł, co i tak jest dużym wzrostem w odniesieniu do ostatnich tygodni. Także dolar amerykański umocnił się na poziomie 4,88 zł – to najwyższa wartość od co najmniej 5 lat. Dla porównania rok temu kurs dolara wynosił 3,93 zł. Złotówka dalej słabnie.
Najbliższe perspektywy dla frankowiczów
Obecnie aż 370 tysięcy kredytów mieszkaniowych w Polsce jest powiązanych z kursem franka. Jak oceniają i wyliczają eksperci, obecna sytuacja sprowadza się do kolejnych podwyżek rat kredytów, w przypadku dalszego podnoszenia stóp procentowych przez Szwajcarski Bank Narodowy sytuacja będzie analogiczna. W przypadku dalszego słabnięcia złotówki, frankowicze będą na jeszcze bardziej straconej pozycji.
”#CHFPLN cofa się pod 5,0 po podwyżce SNB o 75 pb wieńczącej trwającą od 2014 roku erę ujemnych stóp. Chwilowo przeważa ulga, że nie powtórzono ruchu szwedzkich władz (we wtorek podniosły stopy o 100 pb), ale trudno oczekiwać by polityka SNB stała się kulą u nogi franka.” – ocenia Bartosz Sawicki, analityk rynków finansowych w cinkciarz.pl