Mówisz źle o transseksualistach? Pójdziesz do więzienia. W życie weszło nowe prawo
Od 1 stycznia w Szwecji obowiązuje nowe prawo. O transseksualistach można mówić dobrze albo wcale. Wprowadzono tam tzw. „rozszerzoną ochronę sądową osób transpłciowych” co oznacza, że powody „tożsamości lub ekspresji transgenderowej” zostały dodane do przestępstwa mowy nienawiści.
Prędzej wytypowalibyśmy szóstkę w totka, niż przewidzieli to, co stało się w 2018 roku! Zobaczcie nasz subiektywny przegląd newsów
TOP 5 SILESIA FLESZ: PODSUMOWANIE 2018 ROKU
Pod koniec ubiegłego roku szwedzki rząd przedłożył parlamentowi projekt ustawy z propozycjami „wzmocnienia ochrony osób transpłciowych w prawie karnym” – czytamy w Voiceofeurope.
Ustawa proponuje dodanie do przepisów dotyczących szerzenia nienawiści podstaw „tożsamości lub ekspresji transgenderowej”.
Od 1 stycznia 2019 roku w Szwecji obowiązuje prawo, wedle którego nienawiść przeciwko osobom transpłciowym jest zabroniona.
„Każda osoba, która w oświadczeniu lub w innej wspólnej wiadomości, zagraża lub wyraża pogardę dla wspólnoty lub innej grupy ludzi na podstawie rasy, koloru skóry, pochodzenia narodowego lub etnicznego, wyznania, orientacji seksualnej lub tożsamości lub ekspresji transgenderowej jest skazany za szerzenie nienawiści na karę pozbawienia wolności na okres maksymalnie dwóch lat lub, jeśli przestępstwo jest nieistotne, na grzywnę.
Jeśli przestępstwo jest dotkliwe, sprawca jest skazany za gwałtowne podżeganie do nienawiści na karę pozbawienia wolności przez co najmniej sześć miesięcy i maksymalnie cztery lata„.
Oprac. za Voiceofeurope