Mural z Trzaskowskim w Katowicach już zniszczony. Nie oparł się wandalom nawet 1 dzień!
Akt wandalizmu, do którego doszło wczoraj w Katowicach odbija się coraz szerszym echem. Przypomnijmy, że ktoś zamalował wulgarnymi hasłami i tym samym zniszczył mural, przedstawiający kandydata PO na prezydenta Rafała Trzaskowskiego. Mieszkańcy Katowice – Dębu nie kryją oburzenia i boją się o interpretację tego wandalizmu.
Zrobiliśmy program bez ani jednego polityka!!! TOP 5 Silesia Flesz
PREMIERA TOP 5 Silesia Flesz w każdą niedzielę o 19.50!
– Przykro, że Katowicom przyprawia się taką gębę ludzi nietolerancyjnych – mówi Krystian Szulc, właściciel posesji, na której został namalowany mural.
Fala oburzenia dotarła do świata celebrytów. Zbigniew Hołdys, założyciel i były gitarzysta zespołu Perfect, poddał pomysł by powstał prosty szablon z grafiką Wilhelma Sasnala, tak by każdy taki mural mógł narysować kiedy tylko zechce – takich murali powinno powstać w Polsce milion. Na razie nie ma informacji o tym czy zniszczona praca zostanie odmalowana. Ludzie którzy tworzyli to dzielo do całej sytuacji podchodzą z dystansem.
-Na pewno nie chciałbym, aby to malowidło stało się trwałym pomnikiem sporu politycznego w Polsce – mówi Artur Wabik, koordynator powstania muralu na katowickim Dębie.
Kampania przed II turą wyborów prezydenckich jest agresywna z obu stron, a kandydaci nie szczędzą sobie nawzajem ciężkich słów. Pytanie co by się stało, gdyby na takim muralu zamiast Trzaskowskiego znalazł się prezydent Duda. Prawdopodobnie również i na takiej grafice mogłyby się pojawić niecenzuralne hasła.
-Szkoda, bo kampania wyborcza powinna być rywalizacją ale fair play, na pomysły, na wizje także te nieszablonowe, a nie na hejt, nienawiść, agresję. To nie jest droga, którą powinniśmy podążać – podkreśla Łukasz Borkowski ze sztabu wyborczy Rafała Trzaskowskiego Katowice.
Sprawa zniszczenia muralu przy ul. Krzyżowej dzisiaj zostanie zgłoszona na Policję przez sztabowców Trzaskowskiego z Katowic.
autor: Bartosz Bednarczuk
Metan zapalił się w kopalni Budryk w Ornontowicach [NOWE FAKTY]