Myśleli, że pomagają synowi. Małżeństwo straciło oszczędności swojego życia
Oszczędności swojego życia straciło małżeństwo z Białej Podlaskiej. Przekonani, że pomagają swojemu synowi, przekazali gotówkę nieznajomemu.
Debaty Prezydenckie w Telewizji TVS!
Wtorek 30.10 – Ruda Śląska
Środa 31.10 – Bytom
Debaty Prezydenckie w TVS o 17.50 po Silesia Flesz
W poniedziałek, 29 października przed południem na numer stacjonarny małżeństwa z Białej Podlaskiej zadzwonił mężczyzna. Gdy telefon odebrała 78-latka po drugiej stronie usłyszała męski głos. Mężczyzna podawał się za syna pokrzywdzonej. Twierdził, że ma zmieniony głos, bo jest chory. Dodał, że kiedy wracał od lekarza potrącił samochodem trzy osoby, małżeństwo oraz ich dziecko.
Po tym słuchawkę miał przejąć policjant. Oświadczył, że za zwolnienie syna z aresztu muszą zapłacić 35 tys. zł. Kobieta rozmawiając ze swoim mężem ustaliła, że na ten cel przeznaczą zgromadzone na koncie oszczędności. W czasie, gdy mąż poszedł do banku, sprawca przez cały czas prowadził z pokrzywdzoną rozmowę telefoniczną.
Kiedy starszy pan wrócił z gotówką sprawca kazał włożyć ją w kopertę razem z posiadanymi w domu oszczędnościami. Na odbiór gotówki czekać miała 78-latka, natomiast dla jej męża telefoniczny rozmówca miał inne zadanie. Nakazał mu pójść pod podany przez niego adres, gdzie u notariusza otrzyma potwierdzenie przekazanej gotówki.
Zobacz koniecznie: Ogromna ryba z Rybnika i mur odgradzający Romów w Zabrzu – to i wiele więcej w najnowszym wydaniu TOP 5 NEWSÓW SILESIA FLESZ!
Kiedy okazało się, że wspomniany adres nie istnieje, pokrzywdzony zorientował się, że padł ofiarą oszustów i powrócił do domu. Tam jednak okazało się, że pieniądze zostały już przekazane. Małżeństwo straciło 19 tys. złotych.
(źr: Policja Lubelska)