Mysłowice mogą być kolejnym miastem, które wprowadzi tak zwaną uchwałę krajobrazową. Na razie w tej sprawie trwają konsultacje. A na czym ma ona polegać?
Zdania na temat reklam czy szyldów w Mysłowicach są różne, choć raczej przeważają takie, jak w wielu miejscach – jest ich za dużo i kłują w oczy.
– Ja powiem panu, że w Mysłowicach nie ma za dużo reklam. Nie za dużo jest.
– Czy rzucają się w oczy?
– Nie, po prostu nie – mówi Robert, mieszkaniec Mysłowic.
– Za dużo jest i powtarzają się te reklamy. Bo jeżeli jest jedna, czy tam dwie tu na rynku to dobrze, ale jak jest jedna koło drugiej i pogania kolejną, to już za dużo – mówi Krystyna, mieszkanka Mysłowic.
Mysłowice przygotowują się do wprowadzenia uchwały krajobrazowej
Z podobnego założenia wyszły władze Mysłowic i przygotowują się do wprowadzenia uchwały krajobrazowej. I nie chodzi o to, aby w mieście całkowicie zlikwidować reklamy czy szyldy reklamowe, a o ich uporządkowanie.
– My te działania zmierzające do opracowania całego dokumentu poprzedziliśmy taką szeroką inwentaryzacją przestrzeni miejskich. Czyli w pierwszej kolejności sporządziliśmy taki raport mówiący o tym co w naszym mieście jest, jak to wygląda. Zinwentaryzowaliśmy główne szlaki komunikacyjne, główne arterie miejskie. I na tej podstawie, na podstawie analiz tego zebranego materiału wysnuliśmy pewne wnioski – mówi Szymon Jawor, Urząd Miasta Mysłowice.
Obecnie urzędnicy prowadzą w tej sprawie konsultacje społeczne. Zanim jednak uchwała krajobrazowa trafi w ręce radnych może minąć sporo czasu. Może to być około dwóch lat.
– Prace nad tą uchwałą są efektem inicjatywy radnych Koalicji Obywatelskiej jeszcze z poprzedniej kadencji. I nie ma chyba miasta, oprócz tych, które uchwałę krajobrazową już przyjęły, które by takiej uchwały nie potrzebowały. Mysłowice jej potrzebują, panuje pewnego rodzaju chaos, głównie jeżeli chodzi o szyldy, o ustawianie reklam. To szpeci otoczenie, estetykę – mówi Krzysztof Bąk, radny z Mysłowic.
A nawet gdy radni przegłosują już taką uchwałę to znów trzeba będzie się uzbroić w cierpliwość, bo nie zacznie ona obowiązywać z dnia na dzień.
