-Obecnie nie posiadamy cmentarza komunalnego, co skutkuje tym, że mieszkańcy innego wyznania korzystają z uprzejmości parafii rzymsko-katolickich, które znajdują się na terenie miasta, a my jako gmina mamy trudności z pochówkiem osób bezdomnych czy nieznanych – mówi Kamila Szal, rzecznik prasowy Urzędu Miasta Mysłowice. Zdarza się, że osoby innego wyznania niż katolickie , które muszą zostać pochowane w innym mieście. Miasto chce, aby nowy cmentarz powstał pomiędzy ul. Obrzeżną Zachodnią, a ul. Stadionową. Zanim jednak rozpocznie się budowa gminę czeka jeszcze długa droga.
-Przed nami dwie najważniejsze rzeczy, czyli uzyskanie tzw. decyzji komunalizacyjnej, na mocy której staniemy się już formalnie właścicielem terenu, na którym chcemy zlokalizować cmentarz. Następnie to jest miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego i badania geologiczne, które są do tego niezbędne – dodaje rzecznik Urzędu Miejskiego w Mysłowicach. Procedura jest jednak bardzo czasochłonna i może zająć nawet kilka lat.
